co się dzieje z tym światem:) Tak na koniec roku. Kiedyś praktykowałam wrzeszczenie w szczerym polu. Przynosi ulgę, może nie na długo, ale i tak uważam za godne polecenia:)
Zrobiłam taki mały albumik (prawie 12cm x 12 cm), właściwie to samo, co w poprzednim poście, tyle że w innej oprawie. Wylewam sobie swoje żale życiowe i grzebię we wnętrzu : D
Użyłam wykrojnika, który bardzo lubię, ale jakoś niezbyt często wpadał mi w ręce.
Zdjęć sporo, dziś bez kota - też się pchał, ale mu to wyperswadowałam jakoś:)
Przypuszczam , że to mój ostatni post w tym roku, więc życzę wszystkim Zaglądaczom szczęśliwego Nowego Roku!!!
Trochę może zbyt tradycyjnie, ale w końcu, co może być lepszego od szczęścia?...
bardzo mi się podoba ta forma, te książeczki mandalowo-tekstowe, są świetne, jak mało kto masz swój wlasny, rozpoznawalny z daleka styl :)
OdpowiedzUsuńPrzetrwają najsilniejsi, wiadomo :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca!!!!!!!!!!
...nutka smutku...Wszystkiego dobrego Piękna Duszyczko...
OdpowiedzUsuńtwoje mandalowe albumy są absolutnie fantastyczne i rzucają mnie na kolana
OdpowiedzUsuńRewelacja! Podziwiam Twoje pomysły;)
OdpowiedzUsuńszalenie podobają mi się okładki, szczególnie ten serwetkowy stempel (bo to stempel zembossowany?) i w ogóle cała oprawa graficzna!!! a o tekstach się nie wypowiada, bo nie czuję się na siłach, mogę tylko powiedzieć, ze całkowicie się zgadzam ze wszystkim!!!
OdpowiedzUsuńPiekne! i treś i forma!
OdpowiedzUsuńchoć smutno tak jakoś...takie życie...moze w Nowym Roku będzię trochę jaśniej?
Cudne a treść bardzo ciekawa, daje do myślenia. A w Nowym Roku więcej miłości
OdpowiedzUsuńprzepięnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle Twoje wpisy zachęcają do przemyśleń.
OdpowiedzUsuńI tu nasuwa mi się myśl, że nigdy nie poznamy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania.
A te z pozoru najprostsze stwarzają niemałą zagwozdkę ;).
Po obejrzeniu Twoich wpisów, zapragnęłam zrobić coś na ten kształt. Coś w czym będę mogła prowadzić filozoficzne rozmowy ze ... samą sobą ;).
Ale się kochana pięknie wyspowiadałaś
OdpowiedzUsuńi chociaż nie był to wulkan szczęścia,
to zobacz jak w jednej z twoich mantr
przebija słońce i ono najbardziej przykuło moją uwagę.
A ja jestem czarownica i widzę więcej,
WIDZĘ JASNOŚĆ W NOWYM ROKU :-))))))))
Przepiękne książeczka pełna mądrych, refleksyjnych słów. Niech Nowy Rok przyniesie Ci szczęście i wewnętrzny spokój:)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca.. Zmusza do zatrzymania się na dłużej.. Życzę dobrego Nowego Roku:))
OdpowiedzUsuń...wrzeszczenie w polu...ale gdzie to pole? :) Uśmiechnęłam się, bo przydało by mi się porządnie zedrzeć gardło, ale zielonego pojęcia nie mam, gdzie tu może być jakiekolwiek pole, bądź chociażby ze 2 km2 bezludnego kawałka ziemi?!
OdpowiedzUsuńPozostaje mi krzyczeć w milczeniu.
Podziwianie Twoich prac to też pewnego rodzaju oczyszczenie, więc jakoś jeszcze przetrwam :)
O patrz, jak ładnie i niepozornie udało mi się wpleść chyba dość miły komplement ;) Niech to będą również życzenia dla Ciebie na nowy rok: niech Twój blog będzie wciąż nieustającym źródłem pozytywnej energii i wszelkich dobrych wartości dla wszystkich odwiedzających tych starych i tych wielu nowych!
Nie smutaj Jyoti:) W przyszłym roku będziesz nam dowcipy opowiadać;) :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nowy rok cobyś nastrój do opowiadania dowcipów miała:)
Piękna praca i przesłanie :) Fajny klimat serwetkowo-starociowy wyszedł :D
OdpowiedzUsuńAsiu, napiszę wszystko pod jednym postem, żeby tak się nie rozpisywać.
OdpowiedzUsuńTwoje wszystkie prace są cudowne. Najbardziej urzekło mnie pudełko ze świeczką w środku. Super pomysł.
Przepraszam, że tak długo milczałam, ale miałam zawał przedświąteczny (w pracy oczywiście), jak to w sklepach internetowych. Później przez święta uczyłam się do egzaminu na prawko i dopiero dzisiaj zawzięłam się i postanowiłam, że przed końcem roku nadrobię zaległości :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, żeby był lepszy od poprzedniego.
Buziaki :)
Zawsze dziwię się skąd:) i zazdroszczę mocy słów, przepięknych prac i tego niepowtarzalnego klimatu, którego rzadko spotkać :-)
OdpowiedzUsuńTen smutek i radość w Twoim blogu niezmiennie mnie powalają, nieustannie docierają do mojego głębszego "ja" więc proszę nie zmieniaj się i ciesz się sobą i tym co robisz bo dajesz radość innym.
Może brzmi to patetycznie ale tak czuję...;)
W Nowym Roku życzę po prostu wszystkiego...
pozdrawiam
dorcia
Bardzo osobisty, piękny, skłaniający do przemyśleń. Najlepszego w Nowym Roku :*
OdpowiedzUsuńmi wrzeszczenie juz nie pomaga..chyba łzy bardziej..Jak sobie popłaczę ,to potem czuje się lepiej..Wiesz, jak powietrze po burzy w upalny dzień..
OdpowiedzUsuńAlbumik fajny,taki bardzo w Twoim stylu!
POzdrawiam i życzę samego dobrego w zaczynającym się roku!!
xxx
Świetny projekt, a teksty - rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńAleż nad dałaś po łydkach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo poruszające to jest - bardzo, bardzo