Dwie karteczki całkowicie powstałe z UHKowej kolekcji My Dear Watson. Łącznie z napisami.
Plus ecoliny, perlen peny i odrobina taśmy.
Bardzo miło się karteczki robiło. Nawet nienajlepszy nastrój mi się poprawił:) Te papiery mają w sobie duże możliwości. I na pewno niejedna jeszcze karteczka z nich powstanie. Koniecznie z chlapiącymi ecolinami...
Wystrzałowego dnia z kluczowymi rozwiązaniami życzę!!!!!!!!!!!!!!!
Baaaardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńI z czarno-białych się da na kolorowo? Da!
:D
świetne karteczki :)
OdpowiedzUsuńSuper są!
OdpowiedzUsuńAaaa! Są genialne, jestem nimi zachwycona!!
OdpowiedzUsuńŚLiczniutkie...a szczególnie ta zielona...
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Watson sam w sobie jest uroczy, a po Twoim chlapaniu ecolinami, to już w ogóle bomba!
OdpowiedzUsuńświetna zabawa słowem:)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś....w samo♥, cudne i zabawne,dowcipne i urocze;-)
OdpowiedzUsuńbuziaki
dorcia
Ta z kluczem jest magiczna:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Świetna gra słów i znakomite wykorzystanie czarno-białych papierów.
OdpowiedzUsuń