Udało mi się jakimś cudem znaleźć czas na farby. Dawno nie zrobiłam nic w fioletach. I oto jest.
Fioletowa mandala.
Malowałam ją do pierwszej w nocy...
Kolor oczywiście niezwykle trudny do sfotografowania. Jest więc troszkę na zdjęciach przekłamany :(
Pojawię się teraz na blogu najprawdopodobniej dopiero pod koniec lipca. Wakacje Kochani, wakacje...:)))
Pozdrawiam cieplutko i wakacyjnie więc!!!!!!!!!!! :)))))
Mandala prześliczna:) Baaaaaaaaaaaaaardzo udanych wakacji Ci życzę:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!
OdpowiedzUsuńMiłego wakacjowania :)
U mnie jest lawendowy;)
OdpowiedzUsuńPięknego odpoczywania!
OdpowiedzUsuńcudo ;) udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńświetna jest, kolory się delikatnie przenikają (i zdjęcie te od lewej w banerze cudo!)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
Usuńtak tu wstąpiłam (po śladzie gdzieś tam) przypadkiem i się zachwycam! piękne są te twoje mandale :)
OdpowiedzUsuńŁadne
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, to nie jest reklama tylko zaproszenie.
http://do-wyboru-do-koloru-projekty.blogspot.com/
Obserwacja za obserwację. Odpisz na moim blogu<3