...i zapewne niejedna jeszcze będzie :)))
Poniosło mnie wczoraj na wiosenne kolory. Wszystko za sprawą tej palety.
Tam mi się spodobała, że od razu musiałam chwycić za farby.
Z moim najnowszym kubkiem, złowionym podczas dzisiejszych zakupów w Szczecinie;)
A miało być różowo, bo taką sobie paletę wynalazłam, jednak nastąpił niespodziewany zwrot akcji i różowo będzie kiedy indziej.
A a apropos mojej nowej stałki, to kolejny plus jest taki, że nie przekłamuje kolorów! I to jest bardzo duży plus. Nie potrzebnie tak się czaiłam z zakupem. No ale ważne, że już jest :)))
Pozdrawiam Kochani serdecznie!!!!!
Wcale się nie dziwię, że wiosenne kolorki u Ciebie zagościły, wystarczy spojrzeć za okno (no, przynajmniej u mnie dzisiaj słoneczko świeciło na niebieskim niebku:)) A w ogrodzie stokrotki kwitną:) psy się lenią..;) no tak jakby miała nadejść wiosna a nie zima:) ..a w pobliskim miasteczku widziałam kwitnące drzewko, zdaje się była to wiśnia!:) ..różowymi kwiatuszkami obsypana:)
OdpowiedzUsuńAleż c i e k a w y czas nastał;)
A mandala śliczna:)
UsuńPiękna jest, a ta kolorystyka sprawiła, że jeszcze bardziej zatęskniłam za wiosną.
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja wiosna. Zwłaszcza w taką brzydką zimę;)
OdpowiedzUsuń