Wreszcie się dorwałam do farb!...Strasznie mi tego brakowało. Malowałam do 2giej w nocy. Efektem są dwie mandale (30cm x 30cm). Dzisiaj pokażę jedną, jutro drugą.
W rejony zielone mnie porwało najpierw. Przez tą paletę :))
No i z oburzeniem stwierdziłam, że nie mam żadnego zielonego kubeczka. A chciałam poczęstować zieloną herbatką... i to w zielonym kubeczku - do koloru. Hmm...Trzeba upolować zielony kubeczek przy najbliższej okazji :)))
I tak to wracam powoli do siebie. Dzika jestem ostatnio. Najlepiej mi we własnym gnieździe. Kiedyś chyba tak nie miałam...więc może to przejściowe?...
Uściski poświąteczne posyłam!!! :**
Boska jest, jej kolory mnie zachwyciły!!
OdpowiedzUsuńKolory takie przybliżające mi wiosnę:) gdy się budzi Nowe i da się wyczuć Świeżość:)
OdpowiedzUsuńPiękne barwy!
Asiu ♥ to raczej zielona herbatka z cytryną i nutą wiosennej trawy i słońca
OdpowiedzUsuńcałusy
bardzo odświeżająca i wiosenna!
OdpowiedzUsuń