Użyte zostały również wdzięczne farbki ecoline. Po zakończeniu pracy nad kolażem oblałam się fioletem:))) Moje czyste nowe ubranko:)....Farbki okazały się życzliwe, bo po natychmiastowej akcji ratunkowej wszystko się sprało.
Pomysł na "stylowe" butki zaczerpnęłam z kolażowych ilustracji Małgorzaty Strzałkowskiej z książki również jej autorstwa- Leśne Głupki, które uwielbiam! Ciągnie swój do swego....
Jest to książka dla kilkuletnich dzieci, a ja niedawno kupiłam ją dla siebie. Jak ten Głupek : D
A tak wyglądają moi ulubieńcy:
No i znowu mój Kocurek ładujący się w sam środek sesji zdjęciowej:
To by było tyle na dziś.
Trza się brać za obowiązki:) Miłych wrażeń życzę!!!
Ahahaha, bardzo mi się podoba ten pomysł, też sobie czasem krzyczę :D
OdpowiedzUsuńkolaż jest świetny! a Leśne Głupki to chyba dzieciom ( i sobie) tez kupię...zanęciłaś
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie wesoło! Śliczna praca;)
OdpowiedzUsuńTeż od czasu do czasu lubię sobie pooglądać, a nawet poczytać książki dla dzieci:)
Wyśmienity kolarz, chętnie bym pokrzyczała ale akurat mam przerwę na kawę w pracy, a współpracownicy pomyśleli by sobie to ci dopiero wariatka hehe, pozdrawiam kocurek bardzo fotogeniczny
OdpowiedzUsuńWariatka rewelacyjna!!! Butki boskie! Dobrze wejść na bloga, bo można trochę więcej dowiedzieć się o powstawaniu kolażu :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znałam, baaaaaaaaaaaardzo inspirująca :-) Ecolina do mnie idzie... zacieram ręce i dziękuję szanownej Pani za linki :* :p
I ciesze się, że dołączyłaś do Kolażowni, bo dzięki temu Cię poznałam i rozgościłam się na Twoim blogu :-)
Ściskam ciepło :*
"lubię to!"
OdpowiedzUsuńKolaż jest super :) Nie znam tej książki o Leśnych Głupkach.
OdpowiedzUsuń