Jestem przeziębiona, ale okazało się, że nawet kapanie z nosa nie jest przeszkodą dla mandali...;)
Powstała taka z "wpadającym środkiem". Tutaj napisałam, jak to zrobić. Mniej więcej ;)))
Wymiary 21cm x 21cm.
Kolory łagodzące wszelkie emocjonalne napięcia, gaszące nadmierny płomień.
Kataru mi nie wygasiła niestety, ale łagodność tych kolorów podziałała łagodząco na moje nerwy. Zwykle strasznie się wkurzam przy katarze:D:D
Teraz pewnie wykorzystam te wycięte tekturowe kółka do kolejnej mandali......
Już zastanawiałam się nad kolorami...ale jeszcze nie wiem. Wyjdzie w trakcie :))
Miłego początku tygodnia!!! :**
Piękne kojące kolorki, uwielbiam Twoje mandale!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - dzisiaj pierwszy dzień blogowania:)
Pozdrawiam!
Kamila
Ooooo, co za niespodzianka! Już pędzę:))
UsuńA ze swej strony Bardzo dziękuję za odwiedziny i szybkiego powrotu do zdrowia, a jednak mandale łagodzą :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudne zestawienie kolorów !!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zestawienie kolorów ! :)
OdpowiedzUsuńTo ja dużo zdrowia życzę:) A mandala piękna. Ten wpadający środek to naprawdę super pomysł:)
OdpowiedzUsuńCześć, bardzo ładnie tu na twoim blogu, świetny wpis, bardzo świetnie się go przegląda, zapewne odwiedze twojego bloga jeszcze nie raz bowiem bardzo jest różnorodny w przeciwieństwie do wielu innych blogów - Pozdrawiam Klaudia :)
OdpowiedzUsuń