Tak , przedstawiam dwa drzewa. Do drzew mam sentyment. To stempel, oczywiście.
Hm... Chciałabym sobie trochę popisać. Zazdroszczę tym, co potrafią rozbawić słowem. I zadziwić.
Ja niestety mam pustkę w głowie ( nie ta buddyjską....) i naprawdę muszę się nagłowić, żeby coś z siebie wykrzesać. Zdarzają się momenty natchnienia słownego, nie powiem, ale rzadko. Pozostaje mi poczytać tych , co potrafią...
Oto drzewka. W dwóch odsłonach:
Jyoti, jak się cieszę, że tu trafiłam! Piękne drzewa, ja też coś do nich czuję:-) zajrzałam i do starszych postów i myślę sobie, że to świetnie się składa, że nie jesteś typowa scraperką, bo Twojość w pracach ważniejsza jest niż jakiekolwiek przystawanie do umownych przecież reguł jakiejś techniki. Będę zaglądać:-)
OdpowiedzUsuńDzięęeki! Jak miło! Tez lubię do Ciebie zaglądać, bije od Ciebie dużo sympatii i Twojość też masz :-)
OdpowiedzUsuńFajne drzewka ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem dobra w pisaniu jak widać w każdym moim poście hahahahhahahaha
I potwierdzam, że Mru sympatyczna jest :D