Heloooł!
Byłam ja sobie na spacerku z przyjaciółką.
(...co nie często się ostatnio zdarza, bo na co dzień dzieli nas duża odległość.)
Na spacerku za miastem, nad Iną naszą lokalną.
Kawka nawet była nad wodą.
Na powalonym pniu wygryzionym przez bobry.
Takie to było legowisko przyrzeczne.
Pod błękitnym niebem i słońcem wiosennym.
W czasie około południowym, nienajlepszej pory na zdjęcia, ale tylko taką porę miałyśmy.
Ach!... Dziękuję ja bardzo za te piękne, ulotne chwile...!
Poproszę o więcej :)
Będziesz chodził jak kot
własnymi ścieżkami
na bosaka
raniąc stopy o ostre kamienie
aby tym dotkliwiej
odczuć osobność swojego istnienia
nigdy nie wystarczą ci
gotowe biblie
ani żadne cudze pisma święte
podczas przydrożnych postojów
spisywał będziesz
w pocie wyobraźni
prywatną Ewangelię Życia (...)
Józef Baran
Przykazania
A już niebawem pokażę efekty mojej ostatniej pracy.
Już za chwileczkę, już za momencik :)
Buziaki:**