piątek, 29 maja 2020

Kiedy zapominasz...

Dzień dobry :)
Karteczki popełniłam.
Takie tam niewyszukane.
W zasadzie potrzebna była jedna, ale powstały trzy.
No a ta potrzebna i tak nie może być wysłana, bo jeszcze samoloty nie latają.
Czeka więc na swój lot.






















Nie próbuj niczego pamiętać, zatrzymać, wiedzieć. Kiedy zapominasz otwierasz się na Wszystko. Stajesz u progu Tego, o czym nie sposób zapomnieć.

Nitya




A już niedługo coś szydełkowego będzie! 
Robi się i robi :) Od poniedziałku. I już powoli widać koniec.
Buziolki :**

wtorek, 26 maja 2020

Pozwól sobie nie wiedzieć...

Naszyjnik numer 57.
Brudny róż.
Róż vintage.
Z glinianym środeczkiem mojego autorstwa i z jedwabiem sari.

























Pytanie otwiera.
Odpowiedź zamyka.

Pozwól sobie nie wiedzieć.
Odsłoń swój miękki brzuch, pozwól mu być miękkim, poproś oddech by go rozpulchnił.
W nim pocznie się odpowiedź.
Może jako kolejne pytanie…


małgo rosa
11.05.20
(Z fejsbukowej strony "Patrzenie w siebie")


Cudowności :**

środa, 20 maja 2020

Jedyna rzecz, która coś znaczy

Naszyjnik numer 56.
Jeszcze jeden w kolorach zieloności...
Nie znalazłam w swojej szafie, jak się okazało - ani jednej pasującej zieleni do tego naszyjnika.
Wszystkie zielenie, jakie mam, to albo takie chłodniejsze, szmaragdowe, albo bardzo ciemne.
No i zapozowałam w tym, co mam.



























Rób wszystko tak,
jakby to była jedyna rzecz, która coś znaczy,
cały czas pamiętając, że nie znaczy ona nic.

Don Juan





Myślę, co by tu jeszcze dopisać? Jakieś kończące zdanie, ale nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Wciąż trwam w stanie "nie wiem"...
Zaczynam zdanie i kasuję... No nie wiem, co napisać.
Słoneczka życzę :**




poniedziałek, 18 maja 2020

Wołanie tajemnicy

Naszyjnik numer 55.
Morskie kolorki.
Z glinianym środeczkiem, który kiedyś dawno ulepiłam.




















Zanim był wszechświat ja Jestem.
Jest to fundamentalna tajemnica wszystkich wielkich tradycji, tajemnica która woła nas przez całe życie.



Ken Wilber




W trakcie powstawania jest jeszcze jeden naszyjniczek. Nie wiem, po co powstaje, bo tyle już ich naprodukowałam, a rzadko je zakładam. No cóż, ale jakoś trzeba spędzić to życie...;))))))))))))
Ciekawy to czas, kiedy wypalają się wszelkie pragnienia... Kiedy nie ma się czego uchwycić... Kiedy stajesz oko w oko z Istnieniem... Kiedy kompletnie nic nie wiesz...
:**



sobota, 16 maja 2020

Godzić się...

Mandala 60cm x 60cm
Trzecia już w ostatnim czasie.
I myślę, że jedna z ostatnich w ogóle,  bynajmniej w tym stylu.
Może jeszcze czasem coś zmandaluję, ale raczej sporadycznie.
Ta dzisiejsza bardziej mi się widzi w sztucznym świetle, gdy słonce już zachodzi.
Nie wiem dlaczego.
Ale zdjęcia robiłam w świetle dnia.
Jest w niej taki spokój w oku cyklonu, albo niebo przed burzą.
Takie mam skojarzenia.

























Spytałam kiedyś mistrza zen, Rosiego Kobuna Czino, a jaki sposób radzi sobie z lękiem. On zaś odpowiedział: "Godzę się. Godzę się."

Pema Cziedryn
Nigdy nie jest za późno



Cudowności weekendowych życzę :**

wtorek, 12 maja 2020

Wbrew całemu światu

Złapałam dzisiaj dosłownie ostatnie promienie słońca i udało mi się zrobić fotki.
I dlatego też zamieszczam dzisiaj jeszcze jedną mandalę, którą miałam wrzucić jutro.
Pewnie jeszcze nie wyschła dokładnie.
Wielkość to - 60cm x 60cm
W ciepłych, miękkich kolorach.
Wywołuje dobry, pozytywny nastrój.

























Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny.

George Orwell
1984



Cytat nieprzypadkowy na dzisiejsze szalone czasy. 
Oby jak największa ilość nas potrafiła odnaleźć prawdę i ocalić nasze życia. Żeby żaden new world order nie złapał nas w swoją sieć...
Spokoju w oku cyklonu...:**

poniedziałek, 11 maja 2020

Nieobecność ciebie...

Minęło pół roku, kiedy zabrałam się znowu za mandalę.
Jest to raczej epizod, nooo może jeszcze jeszcze jedna czy dwie powstaną, ale tak okazjonalnie.
Nie byłam pewna, czy jeszcze pamiętam, jak się tworzy mandalę.
Ale nie zapomniałam.
Okazją do pomandalowania  było zleconko.
Komuś się zachciało mojej mandali, co jest rzecz jasna baaaardzo miłe dla mnie :))))))))))))
Dziękuję.
Mandala jest w ożywczych, radosnych barwach i w rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciach.

60cm x 60cm

























Cisza to nie brak dźwięku.
Cisza to nieobecność ciebie.

Wu Hsin




Miłego, udanego tygodnia życzę:**

piątek, 8 maja 2020

Nie można przestać świecić...

Naszyjnik numer 54.
Zieloności.
Dawno już chodziło za mną poczucie, żeby go zrobić, ale też nie chciało mi się tegoż jednocześnie.
Aż w końcu jest.
Z amazonitem, drobniutkimi agatami, hematytami i zwykłymi koralikami.



















Świecisz. A nawet: niemożliwe jest nie świecić. Nawet, gdy bardzo w to wierzysz i ulegasz złudzeniu, że to ty świecisz i że kiedy przestaniesz o tym myśleć - świat utonie w mroku - gdybyś wreszcie sprawdził, odkryłbyś, że... nie możesz przestać świecić. Dlatego możesz spocząć i zająć się czymś bezproduktywnym. Twoja "produktywność": dla świata dzieje się sama przez cały czas.

Dominika Radwańska
Monika Szeja



Te słowa sama do siebie też kieruję, bo mam już obsesję z tą bezproduktywnością. Owszem bywam produktywna, ale właśnie w rzeczy kompletnie bezproduktywne. Może kiedyś wreszcie to odkrycie, które osobiście odkryłam (ale może zbyt powierzchownie?) urealnię w swojej codzienności?..
Uściski słoneczne ślę:**
2