czwartek, 28 stycznia 2021

Wciąż koloruję...

Wianek proszę ja Państwa prezentuję.

Dla pewnej uroczej Pani Przedszkolanki :)))

W różach, kurkumie, beżach i złocie.

Powstał już dość dawno, ale w końcu doczekał się publikacji.


























Wszyscy jesteśmy nieco zniszczeni przez los, ale to nic.

Ostatnio sprawdziłam połamane kredki - wciąż kolorują w ten sam sposób.

Autor nieznany


Mam jeszcze jeden wianek w kolejce, ale też musi swoje odczekać. W ogóle teraz znowu maluję i przekraczam swoje kolejne granice. Efekty pewnie niebawem.

Trzymajcie się ciepło Kochanieńcy! :**


czwartek, 21 stycznia 2021

Pogłębianie w cichości...

Puuuuudełeczko! 

Drewniane.

...czyli wreszcie jakaś odmiana między-wiankowa ;)))

Pierwsze z dwóch, bo takie zleconka dwa pudełeczkowe miałam.

15cm x 15cm, wys. 7cm























Droga, naprawdę nie jest drogą. To głębia.
To nie jest odległość.
To pogłębianie się w cichości.
Gruntowanie się w bezruchu.
To nie jest podróż do przejścia.
Podróże są dla ciała i umysłu-ego,
ale subtelność intuicyjnego widzenia
zabiera cię głębiej
w błogość niepoznawalnego.
Mooji



Wszystkiego błogiego życzę:**

piątek, 15 stycznia 2021

Przeżyć wszystko...

Wianków kontynuacja :)

Ten dla pięknej pani od fizyki.
























Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane.
Całą radość i cały smutek.
Nie wolno nam się od tego uchylić.
Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy,
i tak kiedyś nas dopadnie.
Hanna Krall



Cudowności życzę :**

sobota, 9 stycznia 2021

W stylu mistrza ZEN

I jeszcze kolejny wianek. 

Wianek rodem z garderoby rodziny Adamsów!...

Czernie, szarości z odrobiną fioletu i srebra.

Tak, ostatnio głównie szyję wianki...Mam ich jeszcze kilka, więc jeszcze wiankami poprzynudzam. Może uda mi się czymś innym przełamać, ale nie obiecuję.

A oto czarna wersja wianka.




















Dwójka wikingów siedzi na plaży, to Ubbe i Floki.
Ubbe pyta Flokiego( szamana, szaleńca, mędrca ) „Czy masz dla mnie jakąś radę?”
Floki wybucha śmiechem i mówi: „Zawsze wyjmuj kamyki z butów”.

Końcówka z serialu Wikingowie
Ze strony fejsbukowej "Ustawienia Systemowe Wojciech Jarczewski"



Tak to sobie "wianeczkuję"... A kamyki z butów zazwyczaj wyciągam.....

Ściskam cieplutko:**

środa, 6 stycznia 2021

Spragnione serce

Wianek czerwony w końcu popełniłam!

Wcześniej nie miałam zgromadzonej odpowiedniej ilości czerwieni. Ale już mam!

Wianek dla jakieś Femme Fatale... Ja taka raczej nie jestem. Na wszystkich zdjęciach się uśmiecham...Chyba brakuje mi powagi i nie roztaczam wokół siebie tajemnicy. Jednak jakoś po swojemu wianek zaprezentowałam. Pomalowałam nawet usta! Normalnie nie maluję, ale jakąś starą pomadkę wygrzebałam w czeluściach kosmetyczki ;))))))))))))

Oto on.




















Twoje serce pragnie pęknąć z bezkompromisowej nieustraszoności… Pragnie pozostawać w swojej czystej obecności, nie może czekać… To jest miłość, to jest mądrość…

Mooji



Gdyby komuś się zamarzyła taka czerwień na głowę (i nie tylko), to zapraszam do kontaktu. Przydatny do sesji zdjęciowych, na imprezę, na bal albo po prostu ot tak, dla przyjemności ;)))))

Uściski serdeczne:**


niedziela, 3 stycznia 2021

Przebudzenie do swojej prawdziwej natury

Efekty eksperymentów z wiertarką prezentuję.
Pięć naszyjników drewienkowych. Z drewienek prosto z lasu! Zdążyły już wyschnąć, swoje już odleżały w kartonie.
Złamałam na nich dwa wiertła!...;)))))))))))))))
Ale jak to znana mądrość ludowa mówi: praktyka czyni mistrza.
Te naszyjniki to połączenie drewna, kamyków i sznurka. Plus troszkę barwnika różnej maści.

Naszyjniczek z brzozy, ten najprostszy jest małym prezentem dla przyjaciółki. Sama sobie "zaklepała" tą brzózkę.
A cała reszta, jakby ktoś chciał, to zapraszam.

True shamanic style.

Zdjęcia słabe, ciemno wszędzie, cicho wszędzie......


























































Zmienianie świata nie jest twoją misją.
Zmienianie siebie nie jest obowiązkiem.
Przebudzenie się do swojej prawdziwej natury jest twoją szansą.

Mooji




Zawsze mi się podobała taka biżuteria z surowego drewna. Tylko jakoś nie wiem dlaczego, wiertarka wydawała mi się poza moim zasięgiem...?
Może dojrzałam? Może to właśnie teraz przyszedł właściwy czas? Pewnie tak
Bziaki :**