czwartek, 16 maja 2024

Wszechogarniające zdumienie...

Hejka Kochani!
W ten piękny słoneczny, wiosenny czwartek przybywam z kapeluszem.
Od początku do końca ręcznie uszyty.
Z filcu, materiału i sznurka.
Jest dopełnieniem, wisienką na torcie mojego wyszywanego garniturku.
Jest to jedna z tych rzeczy, w trakcie robienia których nie opuszczał mnie głos w głowie:
- Co ty w ogóle robisz?! Po co to w ogóle robisz??? Nie masz nic innego do roboty?! Nie marnuj czasu! Ogarnij się! Dorośnij!
Tak, bo życie ma być nudne i poważne...
Nie słucham Cię głosie! Kimkolwiek jesteś!

A przy okazji, ucięta z rozmachem nogawka idealnie nadała się do kapelusza.
...więc jak zwykle - nie ma przypadków.
W przeciwnym razie, nie miałabym odpowiedniego materiału.
Bo to taka czysta, chłodna biel jest.
Tak trochę patriotycznie 😁


















































Wszechogarniające zdumienie, a nawet nagłe osłupienie. Z powodu istnienia wszystkiego! Tak od nieba do ziemi, czyli kosmicznie. Jeszcze czasami na momencik w ten stan popadam i jest to jak doładowanie baterii w ostatniej chwili, gdy ekran prawie gaśnie.

Anna Janko
Finalistka


Tymczasem moje wolne dobiega końca, ale postaram się dbać o czas dla sztuki. Myślę, że się trochę wybudziłam z apatii.
Cudowności:**

poniedziałek, 13 maja 2024

Chodzić sobie po ulicach i po domu...

Pamiętacie białą wyszywaną marynarkę?
No to już mam spodnie do kompletu!
Co prawda był bardzo krytyczny moment, ale opanowałam sytuację.
Otóż spodnie były za długie i trzeba było skrócić nogawki i ładnie podłożyć.
Tylko że... Ciachnęłam za dużo! Dużo za dużo...!
Chwila konsternacji mnie ogarnęła, ale szybką decyzję podjęłam, że musi być przecież wyjście. I je znalazłam.
Stąd takie zakończenie nogawek.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! O.



















































A w życiu! Nigdy już nie oddam z takim trudem zdobytej wolności od miłości! Mogę sobie chodzić po domu, po ulicach, chłodny wiaterek me serce owiewa, łagodna bryza raz po raz nadlatuje od morza miłości, które się już nie wznosi groźnie, nie zatapia, na dno nie wciąga. Tak wolę.

Anna Janko
Finalistka


Garniturek w sam raz będzie na artystyczną imprezę, jaką jest na przykład Art Festiwal. A wezmę w nim udział, tym razem tylko w niedzielę, 19go w Stargardzkiej BRAMIE na Chrobrego. Zapraszam serdecznie od 12ej do 16ej.

czwartek, 9 maja 2024

Obiecaj mi...

Hejoooo ...
Okularki serwuję.
W czerwieni, w wersji soft i w wersji hard.
Noo, może takie lekkie hard.
...bo na zdjęciach absolutnie hard mi nie wychodzi! 😁
Tak mi się spontanicznie te okularki zrobiły, bo dostałam je niedawno "na warsztat".
Leżały sobie na biurku przez chwilę i bardzo szybko mnie zawołały.
A że dostałam również trochę starej biżuterii, więc tak jakoś to się połączyło.
Jedne są z koralikami, drugie z małymi gwoździkami.







































Obiecaj mi jedną rzecz dzikie dziecko
Nigdy nie filtruj swojej duszy, 
by pasowała do formy.

Nikki Rowe


No i to by było tyle. Trochę ruszyłam z kopytka ;) Ale co tu dużo mówić, po prostu mam trochę wolnego.
Dobrostanu Drodzy moi:**

niedziela, 5 maja 2024

Przeżywając każdy dzień

...i przyszedł maj...
A wraz z majem nowa Mandala.
Delikatna, oddychająca i nie kończąca się. 
Kółeczkowo - kropeczkowa. W palecie zieloności.
Z odrobiną złota.
80cm x 80cm

Powstała na zlecenie.
I taka właśnie miała być.
Bez drewienek i reliefów. I bez wyeksponowanego środka.
Taka prosta.
I dlatego była dla mnie sporym wyzwaniem.


















Nie ja stworzyłem tę skorupę.
Pożyczam ją od nieba i ziemi,
przeżywając każdy dzień.

Eiichi Enomoto
Krab pustelnik



Majówkę więc spędziłam w domu.
Kiedyś w końcu musiałam wrócić do swoich tworów. A jak wiadomo, im dłuższa przerwa, tym trudniej wrócić. I tak właśnie stało się ze mną.
Ale że mam teraz trochę czasu to może wrócę "na prostą".
Cudowności:**