ETYKIETY
piątek, 26 lutego 2021
Niczego już nie szukać
poniedziałek, 22 lutego 2021
Na stacjach doświadczenia
wtorek, 16 lutego 2021
Żeby móc latać...
niedziela, 14 lutego 2021
W przyjmowaniu Tego, Co Jest...
Poszłam sobie w piątkowe popołudnie do miasta kupić sznurek.
Sklep okazał się wcześniej zamknięty, więc lekko zawiedziona wracałam do domu bez sznurka.
Za to w trakcie drogi powrotnej objawił mi się niezwykły, ptasi spektakl podniebny! Z oczami utkwionymi w górę, oczarowana pomyślałam o aparacie w telefonie. Zanim jednak przeszłam przez ruchliwą ulicę, ptaki zdążyły osiąść na szczytach drzew. Widok był wciąż zachwycający i udało mi się zrobić parę zdjęć.
Nie myślałam, że będę je zamieszczać na blogu, ale kiedy wrzuciłam je do komputera i pobawiłam się troszkę obrabianiem tych zdjęć w programie Picassa postanowiłam się nimi podzielić.
Wybrałam do tej fotorelacji kilka wierszy z książki "Przebudzeni do Miłości" autorstwa cudownej, przebudzonej i o tego pięknej Nuliny. Ta książka jest medytacyjną podróżą do siebie. Dla mnie jest to jest taki rodzaj poezji niedualnej, bardzo lubię otwierać tą książkę na chybił trafił i zanurzać się w kontemplacji słów, które się przede mną objawiają...
A oto ptaki, ptaszorki i ptaszyska...
...czyli zapraszam na podniebny spektakl...!
piątek, 12 lutego 2021
Dać sobie szczęście...
Pozostając w makramowym klimacie kamizelkę makramową uplotłam.
Makramowe wdzianko.
Użyłam bawełnianego sznurka 3mm, w trzech kolorach.
Doczepiłam kilka sznurkowych piórek, które zabezpieczyłam nitką, żeby się nie strzępiły.
Na koniec doszyłam przy dekolcie takie ozdobne a'la kwiatki.
Jest to moja pierwsza, samodzielna makrama. Rzuciłam się na głęboką wodę, bo nie ćwiczyłam na małych formach, ale jak mi się jakiś pomysł wykluje, to ja za tym podążam i jakoś instynktownie wierzę, że mi się uda. Znalazłam na you tube filmik z kamizelką, obejrzałam go kilka razy, ale i tak zrobiłam kamizelkę po swojemu. Ważne że, zobaczyłam, jak układa się sznurek na początek, szkielet - że tak powiem. Filmik był hiszpański, bo na polskim yt można znaleźć tylko sploty, albo jakieś małe formy, więc musiałam szukać gdzie indziej, w innych językach, a potem słuchałam bez dźwięku.
Wdzianko powstało w dwa dni. W pierwszy dzień, a raczej wieczór uplotłam całą kamizelkę, a w drugi zrobiłam pióra i kwiatki.
...czyli robi się dość szybko.
Mam apetyt na więcej ;)))))
Myślę już o kolejnej ;)))))))
Buziole ślę:**
wtorek, 9 lutego 2021
Odnaleźć siebie żywego
Wianek jeszcze jeden.
Zrobiony z miesiąc temu, doczekał się prezentacji.
Według kolorów koralikowego paska.