Kłaniam się nisko Kochani :)
Długo mnie tu nie było, ale wdzianko, które uplotłam zabrało sporo czasu.
A i inne sprawy i zdarzenia domagały się mojej uwagi oraz działałności z tym związanej...
Na przykład mop, ścierka i tak zwane porządki ;)))))))))))
Również spotkania i rozmowy.
Pobycie z kimś blisko.
Tak to.
Udało mi się w końcu skończyć swoją kółeczkową tuniko - kamizelkę.
Miała to być sukienka bardziej, z rękawami, ale po konsultacji z przyjaciółką zdecydowałam usłuchać jej podpowiedzi i pozostałam przy wersji bez rękawów. Jest teraz bardziej uniwersalna. Można ją różnie komponować z bluzeczkami z długim, czy krótkim rękawem, albo bez.
Cała jest zrobiona z kółek i kółeczek.
Róż, fiolet, turkus, niebieski i zielony.
Z cieniutkiej bawełnianej włóczki.
Po bokach jeansowe wstawki i sznureczek - jedwab sari :)
Całość gotowa do prezentacji :)
Proszę bardzo.
przód
tył
Roztrzaskaj me serce, by zrobić miejsce dla bezgranicznej miłości.
modlitwa sufich
Nakręca mnie to szydełko i mam już włóczkę na kolejną kreację ;) Na którą przyjdzie równie długo poczekać. Ale na pewno powstaną jeszcze inne twory. Do tego wdzianka na przykład naszyjnik jakiś specjalnie poczynię. Tylko czasu więcej by się przydało. Pewnie mniej spania....;)))))))
Buziaki ślę radosne :**