czwartek, 4 stycznia 2018

Pod dnem mroku

Mandalę z piórkami poczyniłam.
Malutką.
40cm x 20cm

Piórka miałam zostawić dziewicze, ale jednak pociapałam je farbą.
A kolory graficzne wciąż się mnie trzymają :)





































Albowiem pod dnem mroku, po jego drugiej stronie, widnieje prawdziwa jasność. Zaś twoja niby-jasność mrokiem jest najmroczniejszym.

Edward Stachura




Heh... Prawda to. Nurkowałam pod dno mroku... Małe "ja" lubujące się w użalaniu nad sobą buntowało (i buntuje) się straszliwie ;)
No dobra.
Miłego wszystkiego życzę :**

PS. Jeszcze jedną fotkę trzasnęłam. W sztucznym już niestety świetle.





:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz