Nooo...Trochę ich już udziergałam!
Ten dzisiejszy jest taki słoneczny.
Dla jakiejś wyznawczyni kultu Słońca na przykład ;))))))
Dwadzieścia parę lat temu skrobnęłam coś takiego:
Jestem dziś
wyznawcą Słońca.
Zamykam powieki i
pozwalam mu
twarz swoją
ogrzewać.
:)))
...tylko w moich ubraniach nie mam żółtego...więc naszyjniczek poczeka pewnie na jakąś inną wyznawczynię ;)
To, czego potrzebujesz przyjdzie do ciebie, jeśli nie poprosisz o to, czego nie potrzebujesz.
Nisargadatta Maharaj
Dzisiaj mam leniwy dzień. Za chwilkę wracam do książki. Czytam sobie "Labirynt duchów" Zafona. Świetnie się czyta. Wciągająca i pełna tajemnic.
Uwielbiam takie dni. Całe szczęście, że w ten upał nie mam nic innego w planach...hihi
Słoneczne pozdrowienia ślę :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz