Jednakże udział w nim miałam - jako członek stowarzyszenia BRAMA.
...czyli grupowo.
Tym razem poza bramowiczami nie widziałam prac innych artystów.
No i zdjęć nie mam za wiele. Nie miałam za długo osobistego fotografa.
Tylko siedem pierwszych fotek pochodzi z mojego aparatu.
Całej reszty zdjęć autorem jest Marek Fiszer, który po koleżeńsku udzielił zgodę na ich publikację na moim blogu.
W związku ze skromną fotorelacją dwa dni zawarłam w jednym poscie.
Potrzeba pewnego treningu, żeby świadomości braku gruntu pod nogami mogło towarzyszyć także poczucie spokoju. Tak naprawdę jednak to właśnie niepewność jest źródłem szczęścia. Akceptacja faktu, że nie panujemy nad biegiem zdarzeń, daje poczucie wolności. Otwarcie się na to, czego tak bardzo chcielibyśmy uniknąć, sprawia, że nasze blokady i tarcze ochronne przestają być szczelne.
Pema Cziedryn
"Miejsca, które budzą lęk"
Ano trenuję ;) Ten spokój w niepewności.
Moc uścisków Kochani :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz