sobota, 18 grudnia 2021

Własnymi oczami widzieć...

Witajcie Kochani!
Wiem, wiem - ostatnio rzadziej tu bywam...
Zimuję twórczo. 
Inne dziedziny życia "nadrabiam";)))
Z zaległych więc rzeczy ostatni wianek przedstawiam.
W trudnych dla mnie kolorkach.
Brązy, beż i czerń.
Dwa razy podchodziłam do zdjęć, bo mi jakoś nie wychodziły te brązy.
No nie jest mi w nich do twarzy.
Ale może komuś innemu będzie?




















Niewielka jest liczba tych, którzy widzą własnymi oczami i czują własnym sercem.

Albert Einstein



Myślę, co by tu twórczo jednak coś wykombinować, ale jeszcze teraz przed świętami to już w ogóle może być trudne.
Ale jestem dobrej myśli, no bo któż to wie, co życie przyniesie?
Buziaki:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz