Przybywam z kolejną szaloną kreacją :)))))))))
Jeszcze jedna bluzka zyskała nowy image.
I też jest miętowa.
(No co poradzę, że lubię miętowe klimaty ;))
Poprzednia bluzka była w wersji sweet, a ta jest bardziej w wersji kicz...;)
Bynajmniej jest radosna.
I tak samo: odcięty dekolt, dół i rękawy uzupełnione włóczką.
Również pełna improwizacja.
Do końca nie wiedziałam, jakiego efektu mogę się spodziewać...
Nie bierz życia zbyt poważnie. Jeśli bierzesz życie bardzo poważnie, to na pewno będziesz zaniepokojony. Jedyny sposób, w jaki możesz zachować spokój, to wzięcie życia za grę, jako grę - nie brać niczego zbyt poważnie.
Guru Sri Sri, ji
Powstał jeszcze naszyjnik do tej bluzki. Pokażę go wkrótce.
Ciągle mam nowe pomysły, nie wszystko jeszcze ogarniam, nie wiem czy poradzę sobie z ich realizacją, ale próbuję.To mnie nakręca.
Pozdrowienia radosne ślę! :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz