sobota, 29 lutego 2020

W odprężeniu...

Dzień dobry w sobotnie popołudnie:)
Jest przed 17.00, a ja dopiero zjem za chwilkę swoje śniadanie...hiihihi
Często to jest mój jedyny posiłek i właściwie nie nazywam tego śniadaniem, obiadem, czy jakkolwiek. No tak. Ale nie o tym chciałam.
Zrobiłam ostatnio naszyjniczek fioletowy. Naszyjniczek numer 48.
Z włóczką i z ametystem. W środku i w zwisadełku ;)
Powstał za sprawą tej fioletowej korony. Bo do sesji fotograficznej żaden z tych, co miałam, nie pasował. Ale na zdjęciach z lasu i tak go nie widać ;))))))))))
Teraz więc można go w całej okazałości obejrzeć.
Kolor bliższy rzeczywiści jest na zdjęciach zrobionym telefonem. Czyli na tych, na których ja jestem.























Odpręż się.
Twoje poszukiwania duchowe nie należą w całości do ciebie.
Tropi Cię sam Bóg.


Nitya Meditation



Żegnaj luty!... W ametystowej poświacie ;))))))))))))))
Dżizas...ale ten czas leci... A i czasy ciekawe...
Trzymajcie się ciepło i do następnego razu Kochani! :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz