Zabrałam się w końcu za mandale.
Postanowiłam nadrobić zaległości.
Zrobiło się więc dzisiaj niebiesko.
Malując i tworząc w upale odczułam namacalnie działanie kolorów. Te niebieskości podziałały naprawdę kojąco - chłodząco!
Mandala 80cm x 80cm
Drewienkowa.
Żyj tak, jakbym był, a będę.
Tekst anonimowy, nie znalazłam autora.
Mam w zanadrzu parę wianków i naszyjniki, ale jako że długo nie było mandali to pozmieniałam kolejność. Będzie, mam nadzieję jeszcze przynajmniej jedna w najbliższym czasie.
Buziole:**
Alez na tym blogu jest pięknie, a ja tu trafiłam szukając informacji o suplementacji. Powiem wam,że 2 lata temu wcale nie zwracałam uwagi na suplementacje. Plandemia mi mocno przywaliła. Zasiadłam do czytania i trafiłam m.in. na Pana Ziembę. Tym tropem znalazłam syrop konopiafarmacja z imbirem. I co się okazało,że świetnie sobie radzi z covidem. Badania robili w indiach a o cbd wie przecież cały świat. W moim przypadku zbił gorączke, obyło się bez duszności i szybko wróci
OdpowiedzUsuńHahhaha, dziękuję! Bardzo mi miło Cię gościć na moim blogu :)
UsuńZa info o syropie dziękuję, popatrzę i poczytam, suplementacja jest mi bliska.
A o plandemii wolę się nie wypowiadać, bo nie chcę stracić bloga ;))))