Sezon na muchy rozpoczął się na dobre:)) Byłam dzisiaj świadkiem kocich salt w powietrzu, ale jak pobiegłam po aparat, mucha zwiała...
Nasłuchiwanie w toku............
O!oooo.........coś słyszę.................
A może tu?...............
Hmmmmm..............
Lekka rezygnacja............
Nadzieja przy uchylonym oknie............
Mucha niestety zniknęła. Gdzie?...........
Kicio zwykle radzi sobie z muchami, tzn. bywa skuteczny w łapaniu, bo pozbawia je tchnienia, ale ich nie zjada.
No i tak sobie pomyślałam, że Kicia nigdy za dużo na blogu..........
Po południu był dość marudny, chodził za mną wszędzie i polował tym razem na głaskacze. A że miauczał delikatnie i rozpaczliwie to go dzisiaj porządnie wygłaskałam. Odwdzięczył się zniewalająco - słodkim mruczeniem :)))
Dobrej nocy:**
ETYKIETY
album
(42)
altered book
(10)
amulet
(7)
anioł
(1)
art journal
(49)
atc
(2)
badylki
(19)
biżuteria z drewna
(1)
bransoleta
(1)
butelka
(2)
candy
(6)
czapka
(13)
datownik
(2)
domek
(1)
duszki
(18)
eksperymentalnie
(171)
farby do tkanin
(2)
glinka
(10)
inne
(16)
kapelusz
(4)
kartka
(128)
kolaż
(75)
koperta
(1)
kot
(80)
książka
(9)
LO
(14)
lusterko
(2)
makrama
(12)
Mandala
(715)
meander book
(10)
moje wewnętrzne drogowskazy
(4)
monotypia
(17)
na głowę
(66)
naszyjnik
(62)
okulary
(22)
parawanik
(5)
pas
(5)
pędzel
(11)
plecak
(2)
pocztówka
(11)
prezent
(1)
pudełeczko
(40)
radosne wdzianka
(32)
ramka
(21)
sukienka
(11)
szycie
(30)
szydełko
(49)
tag
(29)
torebka
(1)
tryptyk
(1)
upcykling
(92)
wianek
(31)
wieniec
(1)
wierszożurnal
(50)
wymiana
(8)
wyzwanie fotograficzne
(2)
Zakładka
(9)
Zawieszka
(71)
zdjęcia
(82)
życiowo i filozoficznie
(75)
Kicio jest przeuroczy.Uwielbiam koty,a Twój jest po prostu śliczny.Pogłaskaj go ode mnie (jak to mówi moja siostra)od noska do ogonka;D
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ten Twój Towarzysz:) ..a czy czasami nie poluje na mandalowe zawieszki?:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na Twoim fotelu:)
Moje koty też zaczęły sezon na muchy;) a szczególnie jeden rudy kociak, który goni za nimi wszędzie, tak jak i Twój Kicio:) hihi, to mają zajęcie prócz wylegiwania się w słońcu;)
Pozdrowienia dla Was:)
Ale on jest cudowny! Piękne ma futro i kolorek.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy Twój też tak psocił jak był mały, bo mojemu coraz głupsze pomysły do głowy przychodzą, a jak znajdzie się w fazie głupawki, to strasznie gryzie po rekach i łokciach.
:)))) Z wiekiem mu przejdzie:) Ale przyznam, że mój Kociak chyba tak bardzo nie gryzł, chyba ze się go prowokowało...
UsuńNa gryzienie jest bardzo skuteczna metoda: drugi kociak. I to zupełnie serio, bez żadnych żartów. Koty w zabawach z przedstawicielem własnego gatunku nie tylko wyładowują nadmiar energii i instynktu łowieckiego, ale uczą się delikatności i funkcjonowania w społeczności (tak tak, koty są społeczne, choć nie stadne). I te wypracowane wzory zachowań przenoszą potem na stosunki z ludzkimi domownikami.
UsuńA już nie wspomnę o tym, że jak kot-jedynak się nudzi, to zawsze coś niefajnego wymyśli, a we dwójkę zajmują się sobą wzajemnie.
A futrzak piękny - bardzo mi się podoba zwłaszcza ostatnia fota, z tymi wąsiskami pod światło :)