Jeszcze jeden w kolorach zieloności...
Nie znalazłam w swojej szafie, jak się okazało - ani jednej pasującej zieleni do tego naszyjnika.
Wszystkie zielenie, jakie mam, to albo takie chłodniejsze, szmaragdowe, albo bardzo ciemne.
No i zapozowałam w tym, co mam.
Rób wszystko tak,
jakby to była jedyna rzecz, która coś znaczy,
cały czas pamiętając, że nie znaczy ona nic.
Don Juan
Myślę, co by tu jeszcze dopisać? Jakieś kończące zdanie, ale nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Wciąż trwam w stanie "nie wiem"...
Zaczynam zdanie i kasuję... No nie wiem, co napisać.
Słoneczka życzę :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz