środa, 10 lipca 2024

Światło w innych...

No i uszyłam! 😀💪
Oto moje najnowsze radosne wdzianko.
Kolorowe, patchworkowe.
Z falbankami.
I ze sznurkową aplikacją Makemake naszytą z przodu i z tyłu.
A jest to jedno z najważniejszych bóstw w mitologii polinezyjskiej na Wyspach Wielkanocnych.
Lubię rdzenne symbole.
W sam raz na takie niesforne ubranka.
A to jest lekkie, przewiewne, idealne na upalne lato.

Szycie trochę czasu zajęło, bo to co innego niż przeróbki, gdzie coś się odetnie, co przytnie, coś doszyje.
Tu trzeba było szyć od początku do końca.
A w dodatku, w takich momentach towarzyszy mi już stały krytyk w głowie, który tym razem powtarzał:
- Co ty robisz?? Fartuch jakiś? Czy to worek jakiś jest???...Przecież nie umiesz szyć! Jak ty będziesz w tym wyglądać?! I przecież tyle czasu marnujesz...
No... Taka maruda, ten głos.
I do końca nie byłam pewna, co tego wyjdzie...
Ale zawsze coś wychodzi.
I tego się trzymam.
















































Światło w innych możemy dostrzec tylko wtedy,
gdy jesteśmy świadomi własnego.

Matt Kahn



I już knuję następne szycia 😀
To do następnego! 
:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz