Razu pewnego, zdaje się - w niedzielę, całkiem niedawno, wieczorem robiłam sobie na szydełku.
(Kończyłam pewien projekt, który pokażę, gdy nadarzy się odpowiednia fotograficzna sposobność.)
Siedząc cichutko spojrzałam w okno.
Padał deszcz.
Zobaczyłam w oknie swoją wynurzającą się z ciemności twarz w kroplach deszczu na szybie.
Poczułam się jakoś... Mistycznie?...
Chwyciłam za aparat chcąc złapać ten moment.
No i zrobiłam parę zdjęć, trochę aparatem, trochę telefonem.
Taki foto eksperyment.
Całkiem ekscytujący. Dla mnie rzec jasna, bo rozumiem, że z czyjegoś punktu widzenia to mogą być (i za pewne są) pierdolety.
No i to byłoby na tyle... Gdybym normalnie nocą zasnęła.
Ale sen nie przychodził. To była całkiem bezsenna noc. Może koło piątej na trochę zasnęłam.
Skoro tak, to umysł się uaktywnił.
Pomyślałam, że może napiszę coś inspirującego do tych zdjęć, że może coś wymyślę, ale jak zazwyczaj głowę mam pełną słów, a nawet dialogów (tak! gadam do siebie ;)) to nagle poczułam pustkę. Wielką czarną dziurę.
Zastanowiło mnie dlaczego tak jest, czy ja w ogóle coś bym chciała powiedzieć i uświadomiłam sobie, że właściwie kogo obchodzą moje "złote myśli". Internet jest ich pełen. Wołających o uwagę.
Dlaczego ktoś miałby być ciekaw moich.
I opuściłam.
A wtedy przyszedł do mnie wiersz.
A potem jeszcze drugi.
Trzeci pojawił się przy porannej kawie, kiedy próbowałam nie zasnąć po nieprzespanej nocy.
1)
nocą
gdy za cholerę sen
przyjść nie chce
doskwiera mi czasem ból istnienia
(tak tak wiem - cóż za banał)
można by rzec
że cały świat się już wydarzył
miłostki i miłości wielkie
z wiatrem przeminęły
wszystko ucichło we mnie
tylko miękko wtulony kot
mruczy z wdziękiem
2)
istnieję
podobno nigdy się
nie urodziłam
i nigdy nie umrę
(tylko ciało prochem się staje)
podobno jest we mnie
wielka duchowość
(jak powiedział mi pewien
wedyjski astrolog)
a to przecież
wielka naga otulająca cicha
bezbrzeżna samotność
otwiera swoje serce
3)
ciszę słyszę
ciszę słyszę
nie mogą jej wypełnić
żadne dźwięki
żadna rozmowa nie ukoi
nie wyśpiewa
żadna piosenka
ciszę słyszę
której nie dotknie żaden dotyk
przytulenie nie ukołysze
ciszę słyszę
nie zastąpi jej żaden obraz
ciszę słyszę
i nikogo tu nie ma
Dziękuję pięknie za uwagę :)
:**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz