Najtrudniejsza dla mnie.
...bo nie bardzo wiedziałam z czym połączyć czerwień?
Wszystkie kolory mają niezliczone odcienie, a odcienie czerwieni to... róż... I nijak mi nie pasował. Dodałam więc do bieli odrobinę mięty i jeszcze mniej bladej żółci.
Mandala 70cm x 70cm
Jakieś takie starożytne skojarzenia z nią mam...
Prosto z wykopalisk...
komlet pozytywów
pozytyw i negatyw
Zupełność osiągniemy raczej, powierzając się dobrej sile, która działa przez nas, niż próbując wpływać na kierunek jej działania.
Ta siła troszczy się w stosownym czasie zarówno o siebie, jak i o przeciwsiłę.
B.Hellinger
Wyczerpałam wszystkie odbitki. Wymalowałam, co miałam do wymalowania i teraz będzie trochę przerwy w malowaniu. Częstotliwość postów znowu się zmniejszy. Jeśli cokolwiek tu wrzucę, to będzie to cosik inszego ;)))
Buziaki :**
Wiele Twoich mandali kojarzy mi się starożytnie, ale najczęściej w klimatach bardziej aztecko-inkaskich, a ta ostatnia to taka bardziej słowiańska jakby :).
OdpowiedzUsuńOoo, fajnie wiedzieć, z czym kojarzą się moje prace innym :) Dziękuję!
UsuńGdzieś mnie w te klimaty starożytne zawsze ciągnie...