wtorek, 19 marca 2019

Zawierzyć się dobrej sile...

I wreszcie ostatnia z ostatniej monotypicznej serii ;)
Najtrudniejsza dla mnie.
...bo nie bardzo wiedziałam z czym połączyć czerwień?
Wszystkie kolory mają niezliczone odcienie, a odcienie czerwieni to... róż... I nijak mi nie pasował. Dodałam więc do bieli odrobinę mięty i jeszcze mniej bladej żółci.

Mandala 70cm x 70cm
Jakieś takie starożytne skojarzenia z nią mam...
Prosto z wykopalisk...



















 komlet pozytywów





pozytyw i negatyw





Zupełność osiągniemy raczej, powierzając się dobrej sile, która działa przez nas, niż próbując wpływać na kierunek jej działania. 
Ta siła troszczy się w stosownym czasie zarówno o siebie, jak i o przeciwsiłę.

B.Hellinger





Wyczerpałam wszystkie odbitki. Wymalowałam, co miałam do wymalowania i teraz będzie trochę przerwy w malowaniu. Częstotliwość postów znowu się zmniejszy. Jeśli cokolwiek tu wrzucę, to będzie to cosik inszego ;)))
Buziaki :**

2 komentarze:

  1. Wiele Twoich mandali kojarzy mi się starożytnie, ale najczęściej w klimatach bardziej aztecko-inkaskich, a ta ostatnia to taka bardziej słowiańska jakby :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, fajnie wiedzieć, z czym kojarzą się moje prace innym :) Dziękuję!
      Gdzieś mnie w te klimaty starożytne zawsze ciągnie...

      Usuń