Pierwszy wpis jest z 2013 roku.
Normalnie wszystkie albumy i albumiki robię od początku do końca za jednym zamachem. Ale nie ten. I postanowiłam go skończyć. Razem będzie łączył 12 wpisów.
Dzisiaj prezentuję dziesiąty.
Dwa kolejne powstaną pewnie niebawem.
Jak będzie komplet, (razem z okładką, której też jeszcze nie ma) to w jednym poście przypomnę wszystkie wpisy.
Ten jest na różowo - brązowo i na niewierząco ;))))))))))))))
No i jest z moimi zdjęciami, czyli jak zwykle - w stylu narcystycznym ;))))))))))
Tekst bardzo aktualny mi wyszedł!
wciąż mam w sobie
szaleństwo i
gwiezdne
stany
mocy
koniec świata
świat oszalał
nie wierzę, że
prawda się nam przedstawi
ale
odetchnij
przebudzenie mocy
jest w twojej ręce
na co dzień
na każdą chwilę dnia
spontaniczność
chwyta
za serce
Przy okazji tego wpisu, powstał też mały albumik, do którego baza przeleżała parę lat. Wrzucę go zapewne w niedługim czasie.
To taki czas, że pozwalam sobie zajmować się rzeczami, które wcześniej uznawałam za nieprzydatne.
I na realizację różnych szalonych pomysłów, które mam nadzieję zrealizować w najbliższym okresie.
Dobrego nastroju Kochani! :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz