Pragnienie powrotu

Bogini nieskrępowanej kreatywności wyłoniła się ze mnie.
Miłośniczka powrotu do źródła życia i wolności.
Te kawałki drewienek ułożyły się same.
Ani kawałka nie musiałam ułamać, uformować, więc skoro tak, to musiałam ten obraz dokończyć.
Dodać koloru tu i tam, posklejać, żeby to się razem trzymało.
Całość zamontowałam po wewnętrznej stronie blejtramu.
45cm x 35cm
Dokoła napisało się Hooponopono, sentencja, mantra uzdrawiająca prosto z Hawajów :)

Wiem, że kolory ostre, ale czuję siłę tej czerwieni i dobrą energię emanującą z całej kompozycji.

Wszystko świadomie lub nieświadomie pragnie powrotu do Źródła. To pragnienie wprawia w ruch cały Wszechświat.

Nie wahaj się, nie czekaj.

Pójdź za nim.

Po to tutaj Jesteś.

.

Nitya

Mam jeszcze trochę tych drewienko sklejek, więc to pewno nie koniec moich eksperymentów. Widzę w nich duży potencjał. No i zdaję sobie sprawę, że to raczej niszowa sprawa, ale ja już dawno "wyleczyłam się" z tego by przypodobać się odbiorcy, czy wszelakim podglądaczom. Albo komuś to się podoba, albo nie. 

Kiedyś pewien człowiek montował u mnie nowy ruter do internetu. Spytał mnie, czy ja to maluję, te mandale i czy je sprzedaję. A kiedy odpowiedziałam, że tak i że czasem coś tam się sprzedało to odpowiedział na to: "ja bym nawet za darmo tego nie chciał" :)))))))))))))))

Rozbawiło mnie to, nie poczułam się urażona, czy coś w tym stylu. Moja twórczość po prostu nie zarezonowała z nim i tyle. Najczęściej spotykam się z entuzjastycznym odbiorem, ale do tego też mam dystans. Gdy byłam młoda, to bardzo chciałam się przypodobać i bolałaby mnie wtedy krytyka, a dziś? Nie mam już takiego przywiązania do opinii. Opinia to opinia. Ja nie jestem czyjąś opinią. Ani swoją. Jestem tu na chwilę, coś tam się przejawia przez moment za moim pośrednictwem i tyle.

Koniec przygody ;)))))))))

Dziękuję za uwagę.

Było miło ;)

Czasem.

Tymczasem do następnego razu! :**