Mandala się stworzyła.
Zupełnie bez planu.
W starym stylu.
Takich mandal (w tej technice) już właściwie nie tworzę, więc tym bardziej mnie zaskoczyła.
Soczysta, wyrazista.
Pomarańcze, złoto i brąziki z bielą i odrobiną czerni.
70cm x 70cm
Właśnie teraz i tylko teraz, kim byłbyś bez swojej historii?
Byron Katie
Cudowności Kochani!:**
A ja właśnie niedawno wspominałam te Twoje dawniejsze mandale, bo jeśli mnie pamięć nie myli, to one przyciągnęły mnie do Twojego bloga :). Fajnie, że znowu powstało coś w tym stylu :). Ta mandala jest taka... grzeczna, równiutka, uporządkowana ;) - czasami właśnie taki klimacik jest potrzebny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! To ciekawe, co piszesz ;) Tak, zaczynałam od grzecznych mandali, a skończyłam na duszkach, hihhihi...Czasami rzeczywiście jakiś sentyment sprawia, że wracam na chwilę do czegoś, co kiedyś było. Pewnie jeszcze nie raz tak się zdarzy. Uściski!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię wracać... historia... wiesz Asiu, że nie pamiętam już jak to było przed poznaniem Ciebie ;-) Ty i Twoje prace towarzyszą mi codziennie...
OdpowiedzUsuń