Pióropusz wydziergałam.
Jeszcze przed świętami, troszkę więc sobie poczekał na zdjęcia.
Chciałam zrobić je na zewnątrz, a deszcz nie bardzo na to pozwalał.
A że w domu ciemno, to i te domowe foty zrobiłam w sztucznym świetle.
Czapka miała być kolorowa, z przewagą zielonego.
Na zlecenie.
Mistrz oświadczył: "popełniasz błąd, szukając Boga na zewnątrz siebie".
"Powinienem więc szukać Go w sobie?"
"Czyż nie rozumiesz, że twoje wnętrze jest na zewnątrz ciebie?", spytał Mistrz.
Anthony de Mello
Minuta Nonsensu
Święta spędzam głównie dziergając, ale i z odrobiną rodzinności ;)))
Niech nam kolorowo i radośnie życie płynie:**
Czy ja Ci już mówiłam, że jesteś szalona ?! Jesteś szalona !!! - i to jest komplement jak najbardziej ! Czapka jest niesamowicie piękna i oryginalna ! Kolory doskonale dopasowane...no geniusz !!! Nie mam słów. Widać, że ogrom pracy włożyłaś, podejmując się tego zadania, ale i ogrom serca. Brawo !!! Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko!!! Każdy taki egzemplarz to dla mnie wyzwanie i efekt często zaskakuje mnie samą również. A szaleństwo, tak - jest mi bliskie ;)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bajeczny, i bardzo fajne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuń