Po chmurno, szaro i deszczowo?
Idealny dzień na spacer!
Na cudowny, niemalże mistyczny spacer przez las.
Z parasolem i...
...przygodą!
Jak zwykle oczarowana tym, co widzę łapię kadry w aparat.
Idę, idę... I...O! Kałuża...Jak malowniczo pada w nią deszcz...
Wlazłam w sam jej środek, myśląc, że staję na kamieniu... a to... topniejąca kra...
Wpadłam w głębiny kałuży, zalewając wewnątrz buty...
Na całe szczęście przypadkiem miałam zapasowe skarpetki w plecaku (!), a dodatkowo...
Uwaga - sprzedaję patent 😂😂😂- moja przyjaciółka miała foliowe woreczki i owinęła nimi moje stopy, dzięki czemu suchą stopą w mokrych butach całkiem cieplutko i komfortowo mogłam spacerować dalej, a nawet później dotrzeć do pracy!
Zdjęcia aparatem telefonicznym są słabej jakości, ale myślę że mimo to oddają atmosferę wszechogarniającej cudowności 💓
(Wspomniana kałuża na zdjęciach nr 3 i 4)
Słuchaj uważnie... odwieczny spokój ciszy trwa i trwa, przenika to wszystko, trwał, trwa i będzie trwać. Bo świat jest tylko snem, jest tylko myślą o, a wiecznotrwała wieczność nie zwraca na niego najmniejszej uwagi.
Jack Kerouac
Wdzięczna jestem za ten spacer bardzo i raczej na długi czas muszą mi starczyć te piękne dwa wypady, morze i las :))
Dziękuję i buziaki ślę:**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz