piątek, 19 stycznia 2024

Odwaga tworzenia...

Powstały przypadkiem.
Trochę jak skutek uboczny przy powstawaniu czegoś większego.
Mała rozgrzewka.
Albo preludium do niego.
(Tak, bo powstaje coś takiego dużego)
I wszystko w złocie.
Wciąż złoto mnie prowadzi.

Dwie bliźniacze małe mandalki.
Ośnieżone złoto na białym tle.
Na bazie drewnianej, z ramką - 32cm x 32cm

Nie miałam zamiaru ich pokazywać, bo i malutkie, a i takie całkiem proste, ascetyczne.
Ale że wieje pustką na blogu, to zdecydowałam się je pokazać.


















Do krytykowania nie potrzeba odwagi.
Do tworzenia, owszem.

Marianna Gierszewska
Okolice ciała


A rzecz większa niebawem.
Odwagi:**

2 komentarze:

  1. Piękne! Baaardzo mi się podobają! Fajnie, że pokazałaś, nie wiem dlaczego uważasz, że małe, ascetyczne i tak dalej, to nie warto pokazywać?! Uwielbiam tę różnorodność przy jednym temacie mandali, pamiętam akrylowe, monotypie, drewienkowe, tekturkowe, z glinkami, z piórami, oj, czego to jeszcze nie było! No i znowu zaskakujesz czymś innym, to jest fascynujące! No i bardzo jestem ciekawa tej Większej Rzeczy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana! Dawno takich maleństw nie robiłam i w porównaniu z większymi wydały mi się takie trochę nie warte zachodu może...Nie wiem. W każdym razie ta duża rzecz już jest :)))

      Usuń