wtorek, 30 stycznia 2024

Paść twarzą w ramiona życia...

Wydziergałam kamizelkę.
Kamizelkę pierzastą oraz dziurawą w kolorach multi.
Na szydełku.
Radosne Wdzianko.
Antydepresant.












































To niesamowite uczucie zrelaksować się, po prostu pozwolić życiu być, odpuścić i paść twarzą w ramiona życia, wiedząc, że wszystko, czego potrzebuję, pojawi się. Wszystko, co muszę zrobić, to nic innego, jak tylko to, co przychodzi mi naturalnie. Po prostu bycie otwartym zaproszeniem do tajemnicy ujawnia potok wiadomości. Zawsze jest tutaj.

Amaya Gayle Gregory



Teraz moje poczynania w czasie wolnym obrały kierunek tekstylny;) Nie koniecznie tylko szydełko.
A że to czasochłonne, to i nie wiem, kiedy skończę. Noo, chyba że w międzyczasie jakiś duszek przysiądzie na ramieniu... Ale to już trudno przewidzieć.
Uściskuję:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz