Pamiętacie białą wyszywaną marynarkę?
No to już mam spodnie do kompletu!
Co prawda był bardzo krytyczny moment, ale opanowałam sytuację.
Otóż spodnie były za długie i trzeba było skrócić nogawki i ładnie podłożyć.
Tylko że... Ciachnęłam za dużo! Dużo za dużo...!
Chwila konsternacji mnie ogarnęła, ale szybką decyzję podjęłam, że musi być przecież wyjście. I je znalazłam.
Stąd takie zakończenie nogawek.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! O.
A w życiu! Nigdy już nie oddam z takim trudem zdobytej wolności od miłości! Mogę sobie chodzić po domu, po ulicach, chłodny wiaterek me serce owiewa, łagodna bryza raz po raz nadlatuje od morza miłości, które się już nie wznosi groźnie, nie zatapia, na dno nie wciąga. Tak wolę.
Anna Janko
Finalistka
Garniturek w sam raz będzie na artystyczną imprezę, jaką jest na przykład Art Festiwal. A wezmę w nim udział, tym razem tylko w niedzielę, 19go w Stargardzkiej BRAMIE na Chrobrego. Zapraszam serdecznie od 12ej do 16ej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz