niedziela, 7 lutego 2021

Nie utożsamiaj się z niczym...

Bardzo, bardzo niespodziewanie przybywam z nowym postem.

Wczoraj, w gronie kilku fajnych dziewczyn, pod czujnym okiem Kasi uczyłam się.....pleść makramę!!!!!!!! I nie myślałam, że wrócę do domu z prawie gotową pracą. Jeszcze ją tylko wieczorkiem wykończyłam i oto jest!

Moja pierwsza w życiu MAKRAMA!!!

Dziękuję Kasiu, dzięki Tobie nauczyłam się czegoś nowego i od teraz na pewno sznurek będzie mi często towarzyszył;))))) Dziękuję! To był bardzo inspirujący czas.

Dziękuję Ewuniu za zaproszenie i koleżankom za doborowe towarzystwo i cudowną, twórczą atmosferę :)

Dziękuję sobie, że poszłam na to spotkanie ;)))))))))



















Gdybym miał dać ci tylko jedną radę, powiedziałbym:
Nie utożsamiaj się z niczym, bądź zupełnie pusty - nikim -
Bądź nikim i zobacz, czy straciłeś coś, poza złudzeniami.
Mooji


Już się "rozglądam" za sznurkiem ;))))))) W kolorze zwłaszcza :) Aaaach, ileż fajnych rzeczy można robić...Oby czasu i pieniędzy starczyło na to wszystko... Bo o chęci się nie martwię;)
Śniło mi się znowu, że latałam...
Ściskam cieplutko!

3 komentarze:

  1. Ach! Kolejna pasja! Makramowania zazdraszczam, niedawno też mnie dopadła chęć, ale nie mam na podorędziu jakiegoś kursu stacjonarnego, muszę próbować z filmikami na YT. Z drugiej strony - sama trochę hamuję w sobie te żądze :))) - bo kiedy ja na to czas znajdę?! Kolorowych makram ciekawa jestem bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kolejne pomysły będą mnie wołać, choć przyznam się, że jako że makrama jest ostatnio dość popularna to mnie wcale do niej nie ciągnęło jakoś szczególnie. Jak już to sukienki makramowe, czy wdzianko jakieś, ale fakt, ze makrama jest tak powszechna nie był dla mnie zachęcający.
      Aż w końcu tak się zdarzyło, że koleżanka zaproponowała mi krótki kurs w domu, a ja się zgodziłam. I bardzo mi się spodobało! Na razie rozglądam się za sznurkiem, no i pewnie będę szła w jakąś niekonwencjonalną makramową stronę. Jeśli się uda oczywiście!

      Usuń
    2. Do niedawna mnie to też wcale nie jarało, a nawet średnio się podobało. Aż zobaczyłam wielkie i bardzo skomplikowane makramowe dzieła i to dopiero zrobiło na mnie wrażenie. Zacząć trzeba od małego, ale wizję mam ogromnych połaci z supełków :).

      Usuń