sobota, 23 kwietnia 2022

Niczym kwiat lotosu...

Fartuszek w stylu skandynawskim, średniowiecznym.
Nooo, może luźna wariacja na temat.
Do sukni z poprzedniego posta.
Nie odtwarzam starych strojów, ale się nimi inspiruję.
I w ogóle pokochałam swoją maszynę bezgranicznie!!!
I szycie!!!
Ten fartuszek powstał ze starej zasłony, którą kiedyś dostałam.
Naszyjnik doszyłam do fartuszka, trochę na wzór pierwowzoru.
Do prania da się go odczepić. 
I znowu - zdjęcia z telefonu kiepskie bardzo, ale zbyt niecierpliwam jest, co by czekać na fotografa.
Zresztą da się to nadrobić.
Zdjęcia aparatem nieco lepiej już wyszły.
Oto prezentuję swoją najnowszą kreację.
Szycie zajęło mi cały wczorajszy wieczór.































Jeśli czujesz się zagubiony, rozczarowany, wahasz się lub czujesz słabość, wróć do siebie, do tego kim jesteś, tu i teraz i kiedy tam dotrzesz, odkryjesz siebie, niczym kwiat lotosu w pełnym rozkwicie, nawet w błotnistym stawie, piękny i silny.

Masaru Emoto
Sekretne życie wody



Aaach, czuję krawieckie możliwości! Pewnie dużo będę musiała się nauczyć, ale pierwsze koty za płoty. Bez urazy dla kotów ;)))
Ściskam! :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz