czwartek, 28 kwietnia 2022

Tańczyć ten jeden dźwięk...

Szyciowo ciąg dalszy.
Starą lniano bawełnianą koszulę odmieniłam.
Początkowo myślałam o falbankach, ale nijak mi te falbanki nie pasowały.
W ogóle chcąc nieco uszczuplić koszulę ciachnęłam za dużo... 
Wszyłam więc materiał w boki, które nadały już jakiś charakter.
A potem już poszło.
Ten proces, kiedy coś powstaje, jest naprawdę ekscytujący!
Ja nigdy nie wiem, co wyjdzie...
Chyba, że jest konkretny wykrój, to wtedy wiadomo.
Ale mnie najbardziej kręci improwizacja.
Niech prowadzi!
I wytycza nowe trendy ;))))
Mnie się najbardziej podobają takie etniczne inspiracje, z wszelkich rdzennych kultur.
Tutaj chciałam jeszcze dodać coś wyszywanego, ale bałam się przedobrzyć.
Nie mam jeszcze wprawy w szyciu, a sztuką moim zdaniem jest nie przekroczyć tej cienkiej linii kiczu.
Noo, nie twierdzę, że jakąś wielką sztukę uprawiam, ale chciałabym żeby to jakiś poziom był...;)
Oto jak zwykle cała masa (kiepskich ;) ) zdjęć:
































Kręci mi się w głowie dookoła Słońca. Ktoś trzyma dłonie na moich ramionach, Ktoś patrzy w oczy i widzi błękit tam gdzie jest błękit. Ktoś wiruje ze mną i potem przemienia się w powietrze. Ktoś ma imię nieucieleśnione. Ktoś nie wie jak przestać się chwytać tego, co przemija. Codzienne lekcje na karuzeli: puść to, by wyrwie ci rękę. Wszystkie ręce wyrwane, a ja powtarzam jak uczeń, co wciąż nie wie jak rozpoznać, że tylko to i nic więcej. Na zdjęciach czas przypomina o istnieniu albo nieistnieniu. Coś we mnie wie, coś się porusza, coś jest ruchem. Zamykam oczy, tańczę ten jeden dźwięk.

Anna Chmurka Zielińska



No to się rozkręcam ;) Będzie więcej na pewno. Ale jak już zaczynam, to o całym bożym świecie zapominam, a jeszcze o inne aspekty życia trzeba zadbać, więc małą przerwę muszę zrobić. Jednak bez obaw, nie za długą ;) Zresztą może kolejny foto spacerek w międzyczasie się przytrafi?...
Uściski ślę cieplutko!:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz