Poszyłam sobie troszkę.
Maszyna już sprawna. Naoliwiona i naprawiona.
No i kolejne radosne antydepresyjne wdzianko prezentuję.
Koszula połączona z dolną częścią sukienki.
Z aplikacjami.
Rozmiar S
Natchnienie, czymkolwiek ono jest, rodzi się z bezustannego nie wiem.
Wisława Szymborska
Wdziankowo kończę czerwiec.
I uściski cieplutkie ślę:**
...no to sobie poszyłaś ! Uwielbiam Twoje projekty ! Są takie nieoczywiste ! dobrze, że znów jesteś, bo lubię tu zaglądać. Przypominam wtedy sobie moją młodość. Dziękuję za te chwile :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńAch, Kochana dziękuję pięknie!
UsuńA taka młoda to już nie jestem ;) Po prostu obiektyw bywa dla mnie łaskawy...
Pozdrawiam serdecznie:))