zatańczyłam sobie...
radosny, dziki taniec wewnętrznego dziecka
w podskokach i zakrętasach
ze śmiechem wydobywającym się z trzewi
z wdzięcznością w sercu
pod bezkresnym dachem nieba
i w objęciach ziemi
Oto mój wczorajszy dzień na najpiękniejszej plaży świata!
To są te unikalne, cenne chwile, za które z głębi serca DZIĘKUJĘ!
I już tęsknię...
Taniec w bezkresie Istnienia
nie złapiesz sensu
myślą szukając odpowiedzi
pytania zanikną
w rytmie przyzwolenia
w przestrzeni zaufania
spojrzysz w oczy Boga
Teraz
dłoń Jego obejmuje wszystko
Nulina
Przebudzeni do Miłości
Niechaj ta energia radości w świat idzie...
:**
To wygląda jak taniec słońca, a słońcem jesteś Ty ! Cudnie się bawisz wolnością i cieszysz każdą chwilą. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko! Pozdrawiam słonecznie :)))
Usuń