Mandala tekturkowa 40cm x 40cm
Fioleciki.
Nie wierzę w nic.
Nie wyznaję żadnej religii nie mam żadnych bogów, żadnych bogów pieniędzy nauki czy ateizmu.
Nie trzymam się żadnych wymyślonych teorii na temat rzeczywistości, nawet tej. Postrzegam niebo i piekło, karmę, reinkarnację i poszukiwanie oświecenia jako piękne bajki.
Nie mam żadnych guru, żadnej tradycji, żadnego nauczyciela i przez to uczy mnie wszystko. Zwątpienie i głęboka tajemnica są dla mnie najbardziej godnymi zaufania towarzyszami.
Nie idę żadną ścieżką, poza tą która pojawia się bezpośrednio przede mną. Nie mam domu poza moją własną obecnością.
Niczemu nie ufam, oprócz tego, co aktualnie się dzieje. Życie nie ma dla mnie żadnego znaczenia, oprócz odważnego przeżywania go. Wiem, że dzień dzisiejszy może być moim ostatnim dniem. Czuję wdzięczność za wszystko, co otrzymałem i za wszystko co zabrał czas.
Dostrzegam naturalne ograniczenia języka, a mimo to uwielbiam się nimi bawić. Widzę jakim żartem jest używanie słów „ja” „mnie” czy „moje”, a mimo to uwielbiam ich używać. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem swoją historią i uświadamiam sobie że nawet to jest tylko historią.
Nie jestem w stanie niczego o sobie powiedzieć, ponieważ doświadczenie nieustannie się zmienia.
Swobodnie mogę mówić o sobie, bo to kim jestem nigdy się nie zmienia. Wiem, że na, najgłębszym poziom jestem dokładnie taki sam jak ty. Wiem też że wszystkie określenia są kiepskimi imitacjami prawdy.
W nic nie wierzę.
Nie wyznaje żadnej religii.
Poza wdechem i wydechem.
I bez końca pogłębiającym się zdumieniem.
Jeff Foster
Jedna jeszcze została. Potem pokażę wszystkie razem. Całą serię, tak jak drewienkową. Mam jeszcze dwa naszyjniczki do pokazania i dziergam w końcu na szydełku.
I próbuję się odnaleźć w tym, co się dzieje na świecie...
Trzymajcie się cieplutko:**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz