Proszę Państwa, oto skoki.
Skoki nadmorskie, skoki plażowe.
Zebrane z fotorelacji spacerkowych, tych na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Moje ulubione ujęcia.
Nie jestem specjalnie skoczna, a wręcz anty skoczna.
Ja tylko lubię chodzić, ale sportowo to jestem bardzo uwsteczniona ;))))))
Jednak umiejętne fotografowanie z lekkiego wyskoku robi prawdziwy skok.
A moja przyjaciółka ma wprawę i dobre oko.
I ona to skacze...
No. Ale nacieszam się własnymi skokami :)))
Nie ma tu zachowanej chronologii.
Mój ulubiony skok to ten na zdjęciu numer 5, taki fioletowy.
Niczym skok czarownicy.
Chociaż lubię je wszystkie.
Skoro wszystko jest tylko złudzeniem,
Dokładnie będąc tym, czym jest
Nie mając nic wspólnego z dobrem, złem,
Akceptacją czy odrzuceniem,
Równie dobrze można wybuchnąć śmiechem.
Longechenpa
Przeglądanie tony zdjęć jest czasochłonne i oczo - męczące, więc nie obiecuję kolejnych zestawów tematycznych, choć też nie mówię nie.
Zobaczymy.
Bo roboczo cały czas zaangażowana jestem w jeden pracochłonny projekt, więc niczego wcześniej twórczego nie pokażę. Dopóki nie skończę.
Uściskuję:**
Fajne skoki...pełne radości.
OdpowiedzUsuńDzięki radosne :))))))
Usuń