sobota, 31 sierpnia 2013

Fortuna kołem się toczy

Sens tytułu jest taki, że do dwóch komplecików, jakie dziś prezentuję użyłam UHKowego papieru - Koło Fortuny z najnowszej kolekcji Winter is coming.
Dodam, że to  j e d y n y  papier, jakiego użyłam.
Jeden papier, a tyle kolorów...:)))

Uwaga! Duuuużo zdjęć:)



















































Do nadania koloru użyłam glimmer mistów, a tuszy distress do tuszowania brzegów.
No i to chyba wszystko.
Paaaaaaa Kochani!!!!!!!

środa, 28 sierpnia 2013

Na falach niebiekości

To już ostatnia z trzech dyndałkowych mandal...:)
W najbliższym czasie, oczywiście.

Te niebieskości "wzięłam" stąd.
Zdjęcia w ostatnich promieniach światła, jakie udało mi się dzisiaj jeszcze złapać...


































Wczoraj nocą...



Dobrej nocy...:)))))

wtorek, 27 sierpnia 2013

W malinowym chruśniaku...

... tak mi się samo napisało...:D
I o ile maliny są tu jak najbardziej, o tyle chruśniak już nie bardzo...;)
Ale tytuł już mam!...;)
Z rozpędu zrobiłam jeszcze jedna dynadającą mandalę , tym razem do tej palety.
































Miłego dnia Kochani życzę!!!!! ...w malinowym chruśniaku też, jak ktoś ma chęć...;);) :D hihihihiihi...


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Słodko i z lukrem :)

Dałam się ponieść tej palecie... I wyszło mi słodko i lukrowo.
Zdarza się...
Nie sądzę, żeby ta mandala zawisła u mnie na ścianie, ale może kiedyś komuś się spodoba. Mam nadzieję :))
Po za tym... Jednak całkiem miłe mam odczucia zerkając na nią...




























Nie przesłodziłam nikomu??? Następnym razem będzie bardziej stonowanie...:))
Słodkiego, miłego dnia życzę!!!!!!

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Losowanko :)))))

No i nadszedł ten dzień...Urodziny minęły, a ja i tak mam wciąż lat... hmmm - niekoniecznie 18. Wystarczy mi 28. Tak mniej więcej. Miałam wówczas bardzo dobrą kondycję, a i czas był wtedy wesoły, i niech już tak zostanie.
Amen. :)))
A jeśli chodzi o losowanie, to baaardzo dziękuję wszystkim biorącym w nim udział. Jest mi niezmiernie miło, że znalazło się tyyyle chętnych na moje mandalowe wytwory.
Zainteresowanie losowaniem wyraził mój Kocurek... Losowałam oczywiście ja, ale pod jego baczną obserwacją...






...a osobą wylosowaną jest... tadaaaaam....!!! - timboctou :D :D  Gratuluję!




Timboctou proszę o kontakt. Może być mailowo, albo fejsbukowo :)))

Dziękuję raz jeszcze za wspólną zabawę. Zawsze mi szkoda w takim momencie, że wygrywa tylko jedna osoba, ale tak to już jest z candy właśnie.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!!!!!!!


środa, 14 sierpnia 2013

Słoneczny przekaz

Chodziłam wczoraj boso po trawie.
Wyciągałam ręce do nieba.
Leżałam na cudownym leżaku i wpatrywałam się w niebo.
Czułam błogość.
...i pod zamkniętymi powiekami zobaczyłam to...



















Po powrocie do domu natychmiast zaczęłam działać. Bałam się trochę tego połączenia kolorów, zwłaszcza że nie lubię łączyć żółtego z niebieskim, ale jak wizja to wizja, nie???
Tak trochę po aztecku wyszło...

Słoneczne pozdrowienia posyłam!!!!!!!!!!!

piątek, 9 sierpnia 2013

Kartka dla szamana

...albo szamanki :)))
Zakupiłam niedawno stempelkowy szkielet u Dryszki i w końcu postanowiłam go wykorzystać.
Nie jestem fanką helweenowych klimatów, ale szamańskich - jak najbardziej.
Zrobiłam karteczkę.
Temat śmierci na kartce może wydawać się makabryczny, ale moim zdaniem świadomość śmierci właśnie pozwala bardziej doceniać każdy dzień, przeżywać życie z miłością i pomaga rozróżnić, co się w życiu tak naprawdę liczy.
Kartkę zrobiłam do cardmapki#36 na blogu ScrapMap.



 Wracasz do życia za każdym razem,
gdy odważasz się umrzeć.
A. de Mello














Użyłam też Dryszkowego badzika z sercem, ale nie podpięłam go tu, bo nie mogłam go w sklepiku znaleźć.

Nie spodziewałam się, że pojawię się na blogu dzisiaj jeszcze raz, ale taka mnie naszła chęć na tą karteczkę, że nie mogłam sobie tej przyjemności odmówić.
Miłego wieczoru!!!!!!!!!

Malowanie nocą

Tak. Malowanie nocą weszło mi w nawyk.
I oto efekt ostatniej nocy...
Mandala - 40cm x 40cm.



















Nie jestem w pełni przekonana do tej mandali, ale jaka jest to jest. Już jej nie zmienię. I tak jestem wdzięczna tym moim okrągłym malunkom. Niejednokrotnie leczą moje smutki :))) Tak było i tym razem.

Do następnego wirtualnego spotkania Kochani!!!!! Uściski posyłam :D :D

środa, 7 sierpnia 2013

O potrzebie latania

Zachciało mi się jeszcze niebieskiego pędzelka. Z pudełeczkiem:))
I jest.












 Nie wolno zgadzać się na pełzanie,
gdy czujemy potrzebę latania.
Hellen Keller







A tutaj zestaw ostatnich kompletów pędzelkowo - pudełkowych :))








I tyle miałam dzisiaj do pokazania...:))

Ściskam Kochani słonecznie i burzowo :)))))