środa, 29 lipca 2020

Poddając się biegowi życia

Heloooooooł Kochani :)))
Szydełkowo dzisiaj. 
Takie tam wdzianko zielone w indiańskim klimacie wydziergałam.
Troszkę przeleżało w kącie, ale wreszcie zawzięłam się i skończyłam!
50%wełna i 50%akryl





















Umierając, nie podporządkowujemy się śmierci -
poddajemy się nieznającemu zastoju biegowi życia.

***

Gdy nie potrafię przyjąć nieuniknionego "teraz" cierpię.

Willigis Jager





Coś innego dla urozmaicenia wreszcie wrzuciłam, coś co nie jest drewienkową mandalą. O!
A moja garderoba się powiększa ;)))))))

Uściski cieplutkie ślę:**

niedziela, 26 lipca 2020

Piękno, którym się zachwycasz...

Mandala drewienkowa.
40cm x 40cm
Fioleciki.
Z mandalową serwetką od Snip Art w środku.
Po raz pierwszy zamieszczam mandalowe foty zrobione telefonem.
Tak, bo mój aparat przekłamuje fiolet, a ja oporna jestem niestety na rady przez internet w tej kwestii. Na żywo, gdyby mi ktoś pokazał jak się te ustawienia w aparacie zmienia, to co innego. Ale mi się taki fotograf jeszcze nie przytrafił ;))))))))))))))
Sięgnęłam więc po telefon, bo choć telefoniczne aparaty zniekształcają kształty, to przynajmniej zachowują kolor. Mój fiolecik :)



























Źródło zachwytu
Źródło zachwytu wypływa z Ciebie.
Jesteś tym samym pięknem, którym się zachwycasz.

małgo rosa
20.07.20



Miałam że ja tą mandalę pokazać jutro, ale pomyślałam sobie: A czemu by nie dziś?... No i jest dziś. Proszę się częstować oczami, pokontemplować sobie fioleciki. Proszę bardzo!
Buziolki:**

czwartek, 23 lipca 2020

Wciągające i żywe

Pierwszy twór mandalowy po powrocie serwuję.
Z drewienek rzecz jasna!
Mandala 60cm x 60cm
Po normalnej stronie płótna tym razem, bo płótno powyżej 50 cm ma od wewnątrz dodatkową listwę, więc nie mam możliwości zrobienia jej od drugiej strony. Co sobie zresztą uświadomiłam dopiero po zakupie. A wszystkie 50cio centymetrowe już wykupiłam w tym sklepie ;)))))))))))))
Powstała więc dość duża mandala. Nie myślałam, że takie będę robić z tych drewienek.
Tym razem turkusy i zielenie.
























ŻYCIE
Całe to zamieszanie i bałagan
Zaczęło się od pragnienia
by poznać Siebie…


Tak wciągające i żywe,
lecz za Jego pasję trzeba płacić
bólem…

Może to pragnienie kiedyś się zmęczy, odetchnie,
opadnie...

Zobaczy,…że nie ma nic do zrozumienia…
i nigdy nie było.

Nitya





Także ten ;) Taka to historia. 
Buziaki ogromne ślę :**

sobota, 11 lipca 2020

Lubię być :)

I kolejny raz ciemną nocą wpadam tu na chwilkę.
...karteczek sztuk trzy pokazać.
Pierwsze takie z drewienkami.
Bo piórka to już były, ale tutaj też się pojawiły.
(O! Rym jaki łady wyszedł :)


































(...)
Lubię być. To nie wymaga wysiłku. Okoliczności wydarzają się. Takie jak lubię lub inne. Zakończenie zależy ode mnie - jak zinterpretuję siebie?

Agnieszka Róża Banasiak
Szkoła Mistrzostwa Życia



Wybywam Kochani na tydzień w góry. Do Rabki. Gdzieś na Babią Górę wleźć ;))))))))))
Na blogu odszukałam, że ostatni raz w górach byłam 5 lat temu! A w Rabce tylko raz, jak byłam mała, kiedy odwiedzałam brata w sanatorium. Pamiętam stamtąd tylko to, jak stał w oknie i patrzył, jak z mamą wracamy na pociąg do domu...
Tym razem wzywa nie brat, a góry. Oby moja mizerna kondyszyn dała radę...
Trzymcie się cieplutko!

czwartek, 9 lipca 2020

Reagując z obecności

Ciemną nocą dawno nie nadawałam...
Ale tak się dzisiaj złożyło, że wcześniej nie miałam czasu.
A drewienkową mandalę prezentuję :)
Taką spokojną.
Kojarzy mi się z chińskimi znakami.
Po za tym w środku znalazła się ochronna runa Algiz, aż ośmiokrotnie!
Można się tam dopatrzyć nawet duszków opiekuńczych.

Mandala 50cm x 50cm
























Prawie 99.99999% twoich lęków żyje tylko w wyobraźni w przewidywaniu i pamięci.
Nawet jeśli zdarzy się "najgorsze"
zobaczysz, że sobie z tym radzisz
w danej chwili.
Reagując z obecności.
Nie musisz radzić sobie z tym teraz.
Ogarniesz to wtedy.

A kto wie - "najgorsza" rzecz może okazać się najlepszym z nauczycieli,
twoim najgłębszym zewem do przebudzenia, zaproszeniem do delikatnej odwagi, której nigdy byś się w sobie nie spodziewał.

Lęk nie jest twoim wrogiem a drogowskazem.
Oddychaj do tej chwili.


Jeff Foster




Jeszcze powstanie kilka takich mandal. Kilka znaczy trzy, cztery. Na więcej nie mam materiału ;)
Chyba że ktoś będzie znowu wyrzucał zniszczone sklejki ;))))))))))) 
Chętnie przygarnę ;)))))))))
Tymczasem zmykam do wanny!
Uściski ślę:**

poniedziałek, 6 lipca 2020

Rozłożyć skrzydła

Wydziergałam drugą chustę wg wzroru AYATI autorstwa Agnieszki Ziemiec, który to wzór jest dostępny na stronie Ravelry.
Ta chusta jest prawie identyczna, jak ta poprzednia, którą można zobaczyć o tu - w tym poście.
Różni się jedynie odcieniem beżu.
W tej chuście beż jest cieplejszy.
I właściwie nie zamierzałam pokazywać jej na blogu, no bo po co pokazywać drugi raz to samo. Ale...ale...
Za to miałam okazję pokazać dwie prawie takie same chusty na raz! Okazja niepowtarzalna, bo raczej nie dziergam, nie maluję, nie tworzę dwóch takich samych rzeczy.
Ta chusta to wyjątek.
I dlatego zasługuje n parę fotek :)))

























Czas rozłożyć skrzydła
Moje skrzydła są ogromne.
Czy mam dość siły by zrobić z nich pożytek, by wprawić je w ruch?
Chyba mam…, bo już nie kutam się tak chętnie jak dawniej chustami.

Gdy rozpostrę skrzydła, postrącam kubki w kuchni.
Gdy pozwolę miednicy się kołysać, wywołam trzęsienie ziemi.
Gdy tupnę stopą, spadną ze ścian obrazy z postaciami w wystudiowanych pozach, spadną tym postaciom z twarzy napięte uśmiechy.

Kto posprząta bałagan, gdy rozpostrę skrzydła?
Przyjdzie czas, będzie rada.

małgo rosa
21.06.20




Dawką różu rozpoczęłam tydzień :) Druga chusta jest już u swojej właścicielki. Moja chusta u mnie.
Zauważyłam, że zrobienie takiej chusty zajmuje mi pięć dni. Po pół dnia, długie godziny dziergania, wieczory i godziny nocne. Towarzyszy mi zwykle wtedy jakiś serial. Akurat przy tej chuście oglądałam ostatnie sezony The 100. Oglądałam go właściwie od początku przez ostatnie dwa tygodnie...Lubię takie dystopijne klimaty. W ogóle ostatnio dużo seriali obejrzałam :)
No dobra, zmykam!
Buziole ślę :**


sobota, 4 lipca 2020

Emanować sobą...

Dwie zawieszki na drewienkach.
Turkusiki.
Pióreczka.
...oraz porcja dobrej energii :))))))






















Emanacja
Nie chce mi się już potwierdzać własnej wartości.
Samej sobie.
Innym tym bardziej.
Chce mi się już emanować swoim wewnętrznym bogactwem.

małgo rosa
22.06.20
(z fejsbukowej strony "Patrzenie w siebie")



Teraz, kiedy to piszę, jest wieczór. Dawno nie zamieszczałam czegoś na blogu o tej porze. Zwykle coś tam dłubię sobie. Dziś właśnie skończyłam pewną rzecz i chyba zrobię sobie luz. Porobię nic;))) 
Pozdrowionka ślę:**