środa, 24 kwietnia 2019

Poznać co nas unosi...

Dawno nie malowałam.
Trochę dużo tych mandal mam.
Więc dlatego ;))))))

Ta dzisiejsza to niebieski prezent pożegnalny :)
Mandala 50cm x 50cm





























Człowiek musi być sam, by przekonać się, co go unosi w chwili, gdy sam już nie może siebie znieść. Jedynie to doświadczenie może dać mu niezniszczalną podstawę.
C.G. Jung



Jak dla mnie to troszkę za niebiesko wyszło... Ale jesli ktoś lubi... Ja kiedyś lubiłam :)
Teraz też, ale chyba w mniejszej ilości tego koloru. Może inne odcienie?
Błękitnego w duszy nieba życzę :**

czwartek, 18 kwietnia 2019

Czekają sny nie wypełnione...

Zleconko na karteczkę dziękczynną miałam :)
Czem prędzej więc ją poczyniłam ;)

Z przewagą niebieskiego być miało.
No i tak się zatem stało.



























Dlaczego kryjesz się we mgle
i zarośniętą biegniesz ścieżką?
Dlaczego ciągniesz wspomnień tren
I przywołujesz, co odeszło?


Czekają gry nierozegrane,
czekają sny niewypełnione,
czekają wiatry nieschwytane,
a każdy woła w twoją strone.

Wstawaj szkoda dnia 

Marek Dutkiewicz
(Dzięki Izabela Kudła :))


Noooo, z tym wstawaniem to sobie sama dogryzłam ;)..... Jako że przesypiam zbyt długo...
Ale cóż poradzić mogę, jeśli tyle ciało me potrzebuje?... Zazdroszczę tym, co wystarcza im kilka godzin snu, też bym tak chciała! Ileż to czasu więcej na realizację twórczych mych zapędów?... Heh, to sobie zamarudziłam troszku ;))))
Dobrze, że przynajmniej mam sny kolorowe, z niezemskimi widokami, a i takie w których latam...
Pozdrowionka ślę :**

niedziela, 14 kwietnia 2019

Dla bezgranicznej miłości...

Kłaniam się nisko Kochani :)
Długo mnie tu nie było, ale wdzianko, które uplotłam zabrało sporo czasu.
A i inne sprawy i zdarzenia domagały się mojej uwagi oraz działałności z tym związanej...
Na przykład mop, ścierka i tak zwane porządki ;)))))))))))
Również spotkania i rozmowy.
Pobycie z kimś blisko.
Tak to.
Udało mi się w końcu skończyć swoją kółeczkową tuniko - kamizelkę.
Miała to być sukienka bardziej, z rękawami, ale po konsultacji z przyjaciółką zdecydowałam usłuchać jej podpowiedzi i pozostałam przy wersji bez rękawów. Jest teraz bardziej uniwersalna. Można ją różnie komponować z bluzeczkami z długim, czy krótkim rękawem, albo bez.

Cała jest zrobiona z kółek i kółeczek.
Róż, fiolet, turkus, niebieski i zielony.
Z cieniutkiej bawełnianej włóczki.
Po bokach jeansowe wstawki i sznureczek - jedwab sari :)
Całość gotowa do prezentacji :)
Proszę bardzo.









 przód


 tył


















Roztrzaskaj me serce, by zrobić miejsce dla bezgranicznej miłości.

modlitwa sufich



Nakręca mnie to szydełko i mam już włóczkę na kolejną kreację ;) Na którą przyjdzie równie długo poczekać. Ale na pewno powstaną jeszcze inne twory. Do tego wdzianka na przykład naszyjnik jakiś specjalnie poczynię. Tylko czasu więcej by się przydało. Pewnie mniej spania....;)))))))
Buziaki ślę radosne :**

piątek, 5 kwietnia 2019

Oddech Kosmosu...

Naszyjnik numer 40!
Trochę ich już powstało...

Ten dzisiejszy jest tak jak poprzedni połączeniem włóczki, kordonka i koralików.
Użyłam też kamyczków, których nazwy nie pamietam. Dawno je kupiłam i swoje odleżały.
Takie w kolorze kobaltowym. Na zdjęciu kolory są przekłamane niestety.

Całość na krótkim zwisie ;)





















Twoja psychika
jest oddechem kosmosu

Carl Gustav Jung




No dalej dziergam i dziergam... Coś tam już udziergałam, ale jakoś takie pracochłonne rzeczy sobie wymyślam do zrobienia... Nie wiem, kiedy skończę;)
Buziaki słoneczne ślę :**

wtorek, 2 kwietnia 2019

Nie czekając na życie...

...żyję sobie z chwili na chwilę...
...i się taki wydziergał naszyjniczek numer 39.
Pierwszy raz w kombinacji włóczka z kordonkiem, i z koralikami :)
Zastanawiałam się, czy na długim zwisie, czy krótkim go zawiesić... Ale lepiej się prezentuje wysoko, na dekoldzie.



























Ta chwila to nie życie
czekające, by się wydarzyć,
cele czekające by je osiągnąć,
słowa czekające na wypowiedzenie,
połączenia czekające na zainicjowanie,
żale czekające, by wyparować,
oświecenie
czekające, by je uzyskać.
Nie. Nic nie czeka.
To jest to. Ta chwila jest życiem.



Jeff Foster.

(z fejsbukowej strony Szkoła Mistrzostwa Życia)




Powstał ten naszyjnik tylko dlatego, żeby cos tu na bloga wrzucić, bo na razie nie maluję. Nie chce mi się. Czekałam na nową dostawę włóczki, bo mi zabrakło i w międzyczasie naszyjnik popełniłam. A dużo się u mnie działo ostatnio. Wernisaż i wszelkie do niego przygotowania, awaria hydrauliczna, jakieś niedyspozycje fizyczne do tego i poczułam, że muszę się zresetować. Najlepiej mi się odpoczywa jak dziergam. No chyba że morze, las. Tego nic nie przebije, ale akurat na to nie mam póki co możliwości. Jak się pojawią to na pewno się dowiecie ;)))))
Lubię jak sie coś dzieje, lubię pokazać się w ładnej sukience i spotykać ludzi, ale potem za to... mam ochotę ukryć się w najgłębszej dziurze...Zniknąć na jakiś czas...
Ściskam cieplutko :**