czwartek, 30 listopada 2017

Niebo jest tą chwilą...

Zieleń serwuję.
Szłam sobie bowiem niedawno przez park w jasny dosyć słoneczny dzień i zachwyciły mnie piękne wilgotne pnie drzew...
Dosłownie "wchodziły mi" w oczy :)
...i już wiedziałam, że będzie mandala...

40cm x 40cm









































Niebo jest tą chwilą.
Piekło jest palącym pragnieniem aby ta chwila była inna.
To takie proste.

Jeff Foster




Lubię tą mandalę. Lepiej wygląda w rzeczywistości niż na zdjęciach.
Chyba muszę się suplementować zielenią, zazielenić się od wewnątrz... co by wytrwać do wiosny ;)
DobrejMocy życzę :**

wtorek, 28 listopada 2017

Poszukiwaczu prawdy...

Mandalę 60cm x 30cm pokazuję...:)
Na różowo...








































Poszukiwaczu prawdy, omijaj wszelkie ścieżki, wszystkie wiodą gdzieś, prawda jest tutaj.

 E. E. Cummings



Cytacik podkradłam z fejsbuka :) Dziękuję.

Wszystkiego miłego życzę :**

piątek, 24 listopada 2017

Zimno za oknem...

Tak. Zimno i ciemno.
Ocieplam się mandalami...
Dziś mandala 40cm x 30cm
...w stylu bardzo szamańskim!




































Tyle już zimna za oknem i...ciepła wewnątrz nas.


DagNa 
(znalezione na fejsbuku)



Pięknego, cieplutkiego weekendu życzę :**

czwartek, 23 listopada 2017

Bycie żywym

Mandala 60cm x 20cm w wersji potrójnej.
Ta zapowiadana od kilku dni.
Doczekała się wreszcie na publikację do czwartku :)

Szmaragdowy klimacik.



































Sensem życia jest bycie żywym. Jest to tak proste i tak oczywiste. A mimo to wszyscy biegają wokół w wielkiej panice, jakby konieczne było osiągnięcie czegoś innego niż samego siebie.
Alan Watts



Na jutro kolejna mandala się szykuje :)

A ja wciąż senna snuję się dzień za dniem w oczekiwaniu na wybudzenie hihiihi ...
Pozdrowienia cieplutkie ślę :**

środa, 22 listopada 2017

Bezludna otwarta przestrzeń ducha

Miała być mandala, a jest nowy, świeżutki wpis do wolno powstającego albumo - art journala :)
Powstaje on od ponad czterech lat. Ostatni wpis miał miejsce prawie półtora roku temu...
Ten dzisiejszy zawdzięcza swoje istnienie wyzwaniu w scrapkach-wyzwaniowo - HEXAGONS :)
...czyli warunkiem wyzwania jest kształt plastra miodu.
To idąc za ciosem mój wpis jest też w kolorze miodku ;) O.












jesienią
przychodzi do mnie
rzeczywistość
od nieznanej strony
fascynująca
podróż w głąb siebie
jesień
to dla mnie
inny samotny stan ducha
to głębokie
życie wewnętrzne
czułe słówka
pośród
ciemności




 moją
pasją jest
bursztynowa
bezludna otwarta przestrzeń
mega ducha












❤❤❤




Bardzo mi się chciało coś papierowego poczynić :) Tak dawno tego nie robiłam. Nie mówiąc już o wyzwaniach...
A mandala czeka na swoją kolej. Może uda się jutro?..
Pozdrawiam serdecznie Kochani :**

poniedziałek, 20 listopada 2017

Nie możesz umrzeć...

Badylki :)
O mały włos dzisiaj by ich nie było, bo bateria w aparacie wskazywała 1%, a i ciemno było...
...ale jeszcze parę fot cyknęłam.
Trochę przy sztucznym świetle, a trochę w ciemności :)





































Nikt nie może doświadczyć niczego, co nie jest częścią jego świadomości,
a kiedy śmierć nie jest już częścią świadomości, nie możesz umrzeć.


Joel Goldsmith



Ano tak to badylkowo rozpoczęłam tydzień :)
Nie wiem, kiedy pojawią się następne badylki, za to następna w kolejności czeka mandala.
No i chce mi się gazety pociąć, jakoweś teksty poukładać... 
Zobaczymy, co z tego wyniknie?...
Ściskam ciepluchno :**

piątek, 17 listopada 2017

Nigdy nie tracić ducha...

Ostatnimi czasy spędzam życie schowana szczelnie w swojej skorupie.
(której tak naprawdę nie ma)
Z dystansem do świata.
Nie chce mi się gadać.
Nie chce mi się nic robić.
Jestem, jakby mnie nie było.
Jedynie malowanie, jak zawsze mi towarzyszy :)
I nie nazwałabym tego depresją, nie wiem co to jest..
Może zwyczajne jesienne wycofanie. Może jakieś NIC? :)
...a życie maluje sobie przeze mnie...
Mandala 20cm x 60cm






































Nigdy nie tracę ducha.
Zawsze spędzam czas na malowaniu.

Frida Kahlo





Powyższy cytat idealnie do mnie pasuje.
Ja nie straciłam ducha. Żyję. Tylko malowanie jest jedynym sensownym dla mnie zajęciem...
To jedyny smak, który czuję.
Wszystko przemija. Wszystko jest chwilowe. Mandala rzecz jasna też, ale ona wciąż przeze mnie chce się rodzić...
Pozdrawiam cieplutko wszystkich żyjących :)))))))