środa, 22 listopada 2017

Bezludna otwarta przestrzeń ducha

Miała być mandala, a jest nowy, świeżutki wpis do wolno powstającego albumo - art journala :)
Powstaje on od ponad czterech lat. Ostatni wpis miał miejsce prawie półtora roku temu...
Ten dzisiejszy zawdzięcza swoje istnienie wyzwaniu w scrapkach-wyzwaniowo - HEXAGONS :)
...czyli warunkiem wyzwania jest kształt plastra miodu.
To idąc za ciosem mój wpis jest też w kolorze miodku ;) O.












jesienią
przychodzi do mnie
rzeczywistość
od nieznanej strony
fascynująca
podróż w głąb siebie
jesień
to dla mnie
inny samotny stan ducha
to głębokie
życie wewnętrzne
czułe słówka
pośród
ciemności




 moją
pasją jest
bursztynowa
bezludna otwarta przestrzeń
mega ducha












❤❤❤




Bardzo mi się chciało coś papierowego poczynić :) Tak dawno tego nie robiłam. Nie mówiąc już o wyzwaniach...
A mandala czeka na swoją kolej. Może uda się jutro?..
Pozdrawiam serdecznie Kochani :**

2 komentarze:

  1. Bursztynowa dziewczyno,b. tęskniłam za Twoimi art'journalowymi słowami. Uciekły ode mnie kolory złotej jesieni i trudno odnaleźć blask i radość... Może uda się jutro?... poczuć...
    czułe słówka
    pośród
    ciemności.
    Dziękuję ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis! Fajnie, że żurnal znowu ruszony, może będzie więcej? :)

    OdpowiedzUsuń