Całkiem nieoczekiwana, całkiem niespodziewana...
Pomarańczowa mandala!
40cm x 40cm
Nieoczekiwana - jak większość moich prac :))))))
Zabrałam się za nią chyba dlatego, że jestem głodna tego pomarańczu...
A że nie mam odpowiedniej ilości, a i fajnych odcieni pomarańczowej włóczki, sznurka i nici, więc sięgnęłam po to, czego jeszcze trochę mam - po farbę!
Noo i jeszcze trochę pomarańczowych papierów mam, ale jednak wybór padł na mandalę.
I tak mi się umyśliła pomarańczowa ich seria.
Co prawda wolne już się kończy, ale może powolutku coś tam mi się uda poczynić.
Przy okazji, jak ktoś blisko Kalisza Pomorskiego mieszka to 17.01.25 o godzinie 17.00 zapraszam do Galerii Pałacowej na wernisaż otwierający wystawę moich prac.
(Zdjęcie plakatu na końcu posta)
* z lampą błyskową
Nie myl bycia niewidzianym lub niedocenianym z byciem niedowartościowanym.
Pamiętaj - twoja wartość nie maleje dlatego, że ktoś inny nie potrafi jej dostrzec.
Izabela Kopaniszyn
Master Your Life
***
Doceniajmy się Kochani!
:**