piątek, 2 sierpnia 2024

W głębinach wszechświata...

Ach sierpniu! Ach sierpniu!
Uszanowanko!
Kapeluszem Cię rozpoczynam.
I się oddaję pod Twoje sierpniowe władanie.
Moim że miesiącem jesteś przecież!

Kapelusz w kolorze fuksji ręcznie na bazie filcu uszyłam.
Zdjęcia koloru nie oddają.
Miał dopełniać śliwkową marynarkę.
Niestety nie trafiłam z kolorem, więc dopełni pewnie jakąś inną kreację.
Wyszywałam go prawie tydzień, w każdej wolnej chwili.
No wariactwo, wariatki godne ;))
















































Szczęśliwi ludzie, potraficie zamknąć swe umysły na nieskończoność zimnych głębi wszechświata. Macie to coś, co nazywacie... nudą? To najrzadszy talent we wszechświecie! (...) Budujecie maleńkie światy, maleńkie opowieści, maleńkie muszle, w których chronicie swoje umysły, które trzymają nieskończoność na uwięzi i dlatego budzicie się co rano bez krzyku na ustach!

Terry Pratchet
Kapelusz pełen nieba


Myślę, że to nie jest ostatni kapelusz. Chodzi mi po głowie jeszcze inna kapeluszowa forma...
I nie tylko.
Wór pełen pomysłów mnie nawołuje nieustannie!
I to chyba jedyna rzecz, która mnie jeszcze ekscytuje na tym świecie...
Oprócz przyrody, oczywiście, za którą również bardzo tęsknię.
Uściskuję:**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz