niedziela, 6 stycznia 2013

Inspirowane Watsonem

My Dear Watsonem. A ściślej - kolory mnie zainspirowały. Nigdy na biało - czarno - ecru (?) nie robiłam mandali... Gdy jednak poczułam impuls do tych kolorów, poszłam za nim bez wahania:)

A i oto moje najnowsze "dzieło":























Słońca u nas na dzikim zachodzie niet, więc zdjęcia takie sobie niestety... 
A tak w ogóle to witam w Nowym Roku, bo to mój pierwszy styczniowy post i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!!!!!!!!!!!!!

17 komentarzy:

  1. najpiękniejsza na świecie, uwielbiam! świetnie jej w tych kolorach

    OdpowiedzUsuń
  2. W moich ulubionych kolorach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. w moim stylu :)
    spełnienia marzeń w 2013 roku
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna mandala: Śmiało możesz częściej takie popełniać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. super! zwsze musi byc ten pierwszy raz! teraz sie posypie- i dobrze, bo mandala piekna niebywale!
    serdeczne życzenia noworoczne oczywście!

    OdpowiedzUsuń
  6. ... juz myślałam, iż wyczerpałam całą listę zachwytów, na temat Twoich mandal, a tu okazuje się ,że nie ...ta czarno-biała ... ROBI WRAŻENIE ... :D *

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialna. Taka elegancka, równiutka i troszkę mniej szalona a jednak nadal mocno oddziałowuje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ niesamowita!!! jestem zachwycona!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne to Twoje nowe dzieło, w takich kolorach też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. cudeńko ... a kolory świetnie wygladaj .. pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo ciemnej kolorystyki Twoja mandala nie jest przytłaczająca ani tym bardziej mroczna :).
    Energetyczny spokój z niej bije. W sam raz na dobry początek roku!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam czerń i biel:-)oraz szarość,można nimi tak dużo pokazać...artystyczna całość, klimat orientalno-hinduski ;-DDDuza buźka nie tylko noworocznie
    dorcia

    OdpowiedzUsuń