sobota, 14 września 2013

Mandala Uśmiechu :)))

Puk, puk... To jeszcze raz ja...
Cichutko pukam do serca, które tu zagląda...A to za sprawą intencji, z jaką "malowała się" dzisiejsza mandala. A tą intencją był uśmiech...:)))























Inspiracją do powstania tej mandali był tekst, a właściwie rodzaj modlitwy Paramamsy Joganandy, hinduskiego jogina. Zaczerpnęłam go (tekst;))) z książki - Szepty Wieczności autorstwa Joganandy.

O Milczący Śmiechu - uśmiechnij się poprzez moją duszę.
Niech moja dusza uśmiecha się poprzez moje serce.
I niech moje serce uśmiecha się poprzez moje oczy. (...)
Uczyńże mnie milionerem uśmiechów, abym mogła
wszędzie wokół dowolnie sypać Twymi bogatymi
uśmiechami w smutne serca!
Paramamsa Jogananda



Dziś to już mój ostatni post:) Do jutra!!!!!

3 komentarze:

  1. Pozdrawiam Uśmiechem:)
    Piękna mandala:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu ♥ Zapisuję i jak zawsze ...czuję mocno i bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna !!-dawno nie odwiedzałam Twojego bloga i widzę że nie marnujesz czasu :)-Twoje prace nie przestaną mnie zaskakiwać -pozdrawiam ciepło-wiola

    OdpowiedzUsuń